Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Bury nie stracił kaucji. Sprawa nierozpatrzona

Małgorzata Froń
Obrońca Jana Burego byłego posła zawnioskował o wyłączenie sędzi.

Dzisiejsze, kolejne posiedzenie sądu w sprawie przepadku części poręczenia majątkowego, które złożył podejrzany Jan Bury nie przyniosło rozstrzygnięcia. Bury nie chciał z mediami rozmawiać.

- Ja tutaj jestem jako osoba prywatna - stwierdził. O komentarz poprosiliśmy Andrzeja Muchę, obrońcę Burego.

- Obrona złożyła wniosek o wyłączenie z tego postępowania pani sędzi, która ma się tą sprawa zajmować - mówi mecenas Andrzej Mucha. - Sama pani sędzia złożyła taki wniosek o wyłączenie siebie z tej sprawy, czyli nie była pewna, że będzie bezstronna. Ten wniosek nie został przez sąd uwzględniony. My jako obrona także mamy prawo taki wniosek złożyć i złożyliśmy go. Sąd nasz wniosek rozpozna i jeżeli zdecyduje, że pani sędzia nie może brać udziału w tej sprawie to zostanie wyznaczony inny sędzia, a jeżeli zdecyduje, że może tę sprawę prowadzić, to tak będzie.

Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie sie 13 marca br.

Bury został zatrzymany w listopadzie 2015 roku roku przez funkcjonariuszy CBA, usłyszał wówczas prokuratorskie zarzuty, za które grozi mu do 12 lat więzienia. Były poseł i szef PSL na Podkarpaciu, od wielu miesięcy unika wywiązania się z warunków poręczenia majątkowego, które ustanowiła prokuratura prowadząca śledztwo w jego sprawie. W listopadzie 2015 roku, po zatrzymaniu Burego, katowiccy prokuratorzy wystąpili o tymczasowy areszt dla niego. Sąd na areszt się nie zgodził, więc prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł. Bury miał w ciągu siedmiu dni od podjęcia tej decyzji wpłacić 100 tys. zł, a w ciągu 30 dni ustanowić hipotekę w wysokości 900 tys. zł na swoim majątku, który w tamtym czasie był szacowany na ponad 2 mln zł. 100 tysięcy złotych Bury wpłacił, ale hipoteki do dzisiaj nie ustanowił.

Pod koniec kwietnia ubiegłego roku katowicka prokuratura wezwała byłego posła na przesłuchanie i poinformowała go, że wystąpi do sądu z wnioskiem o przepadek wniesionej kaucji. Wniosek trafił najpierw do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód, a potem został skierowany do rzeszowskiego sądu. Ten miał rozpatrzyć sprawę w październiku 2016 roku, ale okazało się, że prokuratura katowicka nie przesłała pełnej dokumentacji sprawy do Rzeszowa. Jak już dokumentacja dotarła do Rzeszowa, to o wyłączenie ze sprawy poprosiła sędzia Katarzyna Baryła. Sąd się na to nie zgodził. Teraz o wyłączenie sędzi Baryły zawnioskowała obrona Burego.

Przypomnijmy. Jan Bury podejrzany jest o przyjmowanie łapówek, przekroczenie uprawnień, nakłanianie urzędników państwowych do działania niezgodnego z prawem, wpływanie na wyniki konkursu na stanowisko wiceszefa delegatury NIK w Rzeszowie.

Jest też kolejna informacja w sprawie Mirosława K., byłego marszałka województwa. Jego sprawę miał rozpatrywać rzeszowski Sąd Rejonowy, ale właśnie przesłano do Sądu Okregowego w Rzeszowie wniosek o skierowanie sprawy do sądu w Jarosławiu. Zdecydowały o tym względy ekonomiczne, bo ponad połowa świadków w tej sprawie mieszka w okolicy Jarosławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24