Jaki kask narciarski wybrać

Zgodnie z przepisami, które weszły w życie 1 lutego, dzieci, które nie ukończyły 15. roku życia, podczas jazdy na nartach mają obowiązek używania kasków.

- Jeszcze przed tą datą, zwracaliśmy uwagę rodzicom dzieci, że jazda w kasku jest bezpieczniejsza. Na przemyskim stoku większość dzieci, nawet te, które dopiero uczą się jeździć na nartach, jeszcze przed 1 lutego miała ubrane kaski. To niewielki wydatek, w stosunku do ceny sprzętu, a bardzo ważny ze względu na bezpieczeństwo - mówi Jan Geneja, komendant Straży Miejskiej w Przemyślu.

- Mamy sygnały z przemyskich sklepów sportowych, że kaski schodzą jak świeże bułeczki. To dobrze, bo świadczy to o odpowiedzialnej postawie rodziców - mówi Robert Kazimir z Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, administratora stoku.

Fachowcy radzą, aby przy wyborze kasku kierować się przede wszystkich względami bezpieczeństwa.

Zewnętrzna powłoka musi być wykonana z tworzywa odpornego na uderzenia i na przebicie. Wewnętrzna warstwa musi mieć zdolność pochłaniania siły uderzenia. Chodzi o to, aby maksymalnie złagodzić się uderzenia. Ważne jest również mocowanie kasku. Musi być silnie przytwierdzone do kasku, posiadać możliwość regulacji i być zapatrzone w proste, łatwe w obsłudze a jednocześnie wytrzymałe zapięcie.

Producenci tańszych kasków głównie oszczędzają na jakości zewnętrznej warstwy.

Najbardziej znane firmy produkujące kaski narciarskie to Carrera, Uvex, Scott, Alpina, Briko, Cebe. Modele tych firm to droższa liga, ceny oscylują w granicach 300 - 400 złotych.

Tańsze kaski, ale także jakości możemy kupić od 100 złotych.