Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak uratować rzeszowski żużel? Sekcja żużlowa Stali Rzeszów może przekształcić się w stowarzyszenie

bell
Czy żużlowcy szybko powrócą na rzeszowski tor?
Czy żużlowcy szybko powrócą na rzeszowski tor? Wacław Nowacki
Nie ma zawodów, nie ma treningów. Nie ma kasy. Nie ma konkretnej osoby, która stanie na czele akcji ratowniczej. O przyszłości żużla w Rzeszowie mówi się mało, albo w minorowym tonie. Sporo jest niedomówień i plotek. Czas ucieka. Tylko kibice coraz głośniej upominają się o stalowski speedway.

Ostatnio wyszło na jaw, że z subkonta sekcji żużlowej klub, który znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, miał zabrać 38 tys. złotych, które przeznaczone są na szkolenie młodzieży.

Prezes ZKS Stal utrzymuje, że była to pożyczka, która jest spłacana w innej formie, a wszystkie działające w Stali sekcje powinny solidarnie wspierać klub spłacający - w ramach ugody - zaległości z minionych lat wobec miasta i ZUS-u, choć źródła przychodów są minimalne. Nie brakuje determinacji, aby uratować obchodzącą w tym roku swoje 75-lecie ZKS Stal.

Józef Lis, prezes sekcji nie zgadza się jednak z taką polityką i praktyką. Nad obecną sytuacją i nad działaniami na przyszłość, radzono na zebraniu zarządu sekcji. Żadne informacje nie wyciekły, ale wygląda na to, że działacze mają pomysł na dalsze funkcjonowanie żużla w Rzeszowie. Bardzo możliwe, że chodzi o „wyjście” sekcji z klubu i powołanie stowarzyszenia z własnym kontem i odrębną nazwą.

Z naszych informacji wynika, że w najbliższą środę, w ratuszu z przedstawicieli sekcji ma spotkać się wiceprezydent Stanisław Sienko. On pierwszy usłyszy propozycje i pomysł na ratowanie żużla w Rzeszowie, z którego jeszcze niedawno miasto znane było w sportowej Polsce. Bez wsparcia prezydenta żadna akcja ratunkowa się nie powiedzie. Także ta, z którą pójdą w środę do ratusza działacze. Czas na zielone światło dla treningów na torze dla szkółki żużlowej. Czas coś sensownego postanowić.

Ktoś „straszy”, że wróci Ireneusz Nawrocki.

„Z jednej strony mnie ciągnie do żużla, a z drugiej strony mnie odrzuca, tym bardziej, że trzeba zaczynać od początku i to ze sporym bagażem zła na plecach. Tak całkiem to się nie wyleczyłem z żużla, ale wszyscy moi Przyjaciele i Rodzina mnie od tego odwodzą. Niestety, sprzyja temu atmosfera i zachowania niektórych ludzi z Rzeszowa. Dostaję sporo wiadomości, na szczęście większość jest pozytywnych z podziękowaniami za ten sezon, gdzie nie przegraliśmy ani jednego meczu, ale są też niektóre nawet z pogróżkami. Nikt nie pamięta że zostałem sam z ogromnymi długami z poprzednich lat. Ze spłatą starych należności, z Diamond Cup wydałem 8,2 mln zł a przychodu było ok. 2,5”

- powiedział m.in. „Nowinom” I. Nawrocki, dodając, że bieżący dług klubu wynosi „nieco ponad 100 tys. zł, a 1. i 2-ligowy speedway w tym roku to flaki z olejem”.

ZOBACZ TEŻ: Mieczysław Golba o stadionie na mecz Polska - Portugalia U20

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24