MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak rozpoznać chorobę Alzheimera

Grażyna Woźniak
- Najbardziej istotne jest i to, że poddany specjalistycznej kuracji pacjent, mniej dotkliwie odczuwa skutki schorzenia.
- Najbardziej istotne jest i to, że poddany specjalistycznej kuracji pacjent, mniej dotkliwie odczuwa skutki schorzenia. Fot. Wojciech Zatwarnicki
W trakcie redakcyjnego dyżuru na pytania Czytelników odpowiadała lek. med. Elżbieta Tabaczek, neurolog z Wojewódzkiej Przychodni Specjalistycznej.

- Czym różni się demencja starcza od choroby Alzheimera?

- W początkowej fazie obu tych schorzeń objawy są podobne. Nie przypadkowo więc pojawiające się kłopoty z pamięcią bardzo często kojarzone bywają z Alzheimerem.

Granica pomiędzy obu tymi chorobami bywa płynna. A w przypadku, gdy faktycznie nas ona dotknęła, wraz z postępującymi kłopotami z zapamiętywaniem i przypominaniem sobie zdarzeń, faktów czy osób, w przeciągu 3-6 miesięcy, dadzą o sobie znać inne dysfunkcje.

Pogłębiające się zaburzenia mowy, kłopoty z orientacją czy prawidłowym kojarzeniem i wykonywaniem złożonych czynności (np. zapalanie papierosa), mogą się cofać sporadycznie i na krótko. Zawsze jednak powracają, bywa że ze zdwojoną siłą.
W tej, jak i innych chorobach mózgowych, jej przebieg trzeba rozpatrywać indywidualnie. Tak jak różna i do końca poznana jest osobowość każdego z nas.

- Czy można wskazać konkretnego winowajcę choroby?

- W 15 proc. możemy, choć nie musimy, odziedziczyć ją w genach, po dotkniętym chorobą krewniaku. Nie wiadomo natomiast, jakie są bezpośrednie przyczyny choroby. Bazując na statystykach można także stwierdzić, że objawia się ona najczęściej u osób po 50-tce. Tak naprawdę zaatakuje nasze "szare komórki" 20 lat wcześniej, choć nie zasygnalizuje się to żadnymi, niepokojącymi symptomami.

- Co medycyna ma obecnie do zaoferowania w walce Alzheimerem?

- Nie znaleziono złotego środka, który pozwoli na całkowite wyeliminowanie choroby. Leki, jakimi obecnie dysponujemy, pozwalają na hamowanie pewnych objawów. Nie ma natomiast możliwości powstrzymania jej rozwoju.

Najbardziej istotne jest i to, że poddany specjalistycznej kuracji pacjent, mniej dotkliwie odczuwa skutki schorzenia. A dyskomfort ten bywa bolesny, zważywszy że powoli lecz nieuchronnie i nieodwracalnie, chory rezygnować musi z czynności i zajęć, które bez wysiłku wykonywał (prowadzenia samochodu, spacery, nawiązywania kontaktu z otoczeniem).

- Czy informować chorego, że stał się ofiarą Alzheimera?

- Przede wszystkim musimy być blisko chorego. To bardzo istotne, zważywszy że schorzeniu towarzyszą napady lęku i bezradności. Osobiście nie mówię swoim pacjentom, że są chorzy na tą właśnie, konkretną chorobę.

Przygotowuję na to, że będą mieli kłopoty z zapamiętywaniem, kojarzeniem pewnych faktów. Przerażenie, jakie zaaplikowałabym wraz z wymieniem nazwy schorzenia jest moim zdaniem niepotrzebne. Samo słowo - Altzheimer, paraliżuje.

- Nierzadko rodziny oddają chorych do zakładów opieki, nie z braku możliwości czuwania nad chorym lecz w dobrej wierze. Funkcjonuje bowiem opinia, że chory właśnie w specjalistycznych placówkach może mieć zapewnioną najlepszą, bo fachową opiekę?
- Jeśli nie jest to konieczne i rodzina ma warunki do takiej opieki, chory powinien zostać w domu. Profesjonalizm najlepszych nawet specjalistów, nie zastąpi poczucia bezpieczeństwa dawanego przez obecność bliskich.

Nawet jeśli nie są już oni poznawani przez chorego. Udowodniono, że pacjenci wyrwani ze swojego otoczenia, bardzo szybko umierają. Szybciej niż ci, którymi opiekuje się rodzina. A w każdym z przypadków choroby bezpośrednią przyczyną śmierci są powikłania związane z koniecznością leżenia w łóżku, m.in zapalenie płuc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24