Oba zespoły wiosną ugrały, do tego meczu, po 10 punktów i marzyły o kontynuowaniu dobrej passy.
Ukraiński (sześciu graczy ze wschodu w podstawowym składzie, trzech na rezerwie i trener) Spartakus przez kwadrans nie opuszczał połowy boguchwalan, po serii wolnych i rożnych groźnie strzelał z dystansu Bohdan Kostyk (dwa razy niecelnie).
Miejscowi otrząsnęli się z oblężenia i przejęli inicjatywę.
Pierwszy celny strzał dał im gola, gdy Maciej Porada w zamieszaniu poprawił zablokowane uderzenie Sebastiana Brockiego.
W 42. minucie powinno być 2-0, lecz Krzysztof Domin główkował z czystej pozycji wprost w bramkarza.
Omal nie zemściło się to chwilę później, gdy niezdecydowanie Krzysztofa Szponda wykorzystał świeżo wprowadzony Taras Karabyn, ale jego plasowane uderzenie minęło bramkę.
Druga część zaczęła się dobrze dla Izolatora, bo już po 4 minutach gospodarze grali w przewadze. Z podyktowanego wolnego Krzysztof Sierżęga, po rękach bramkarza, trafił w słupek.
Gdy wydawało się, że drugi gol to kwestia czasu, bramkę zdobyli goście. Po rogu nikt nie potrafił wybić piłkę poza pole karne, więc z linii pola karnego lewonożny Mykola Hreshta "wkręcił" piłkę o górny róg obok zdumionego Witolda Kwaśnego.
Mecz się ożywił, akcje przenosiły się od bramki do bramki, ale brakowało celnych strzałów. Wreszcie, po nieudanym offsajdzie, jeden z trzech rezerwowych Tomasz Płonka popędził lewym skrzydłem i uderzył precyzyjnie w długi róg.
W 75. min mogło być 3-1, ale Sierżęga po wolnym pośrednim z 11 m uderzył w mur, a dobitka Porady minęła słupek.
Goście atakowali, Izolator kontrował. "Setki" zmarnowali Płonka, Jaromir Skiba (słupek) i Porada.
Spartakus już praktycznie nie zagroził bramce miejscowych. Tylko w 84. min Jurii Mykhalchuk z 8 m strzelił na wiwat zamiast na remis.
IZOLATOR BOGUCHWAŁA - SPARTAKUS SZAROWOLA 2-1 (1-0)
IZOLATOR BOGUCHWAŁA - SPARTAKUS SZAROWOLA 2-1 (1-0)
1-0 Porada (27, dobitka strzału Brockiego), 1-1 Hreshta (55, strzał z 16 m), 2-1 Płonka (71, asysta Kowala).
IZOLATOR: Kwaśny - Kopiec, Iwanowski, Szpond, Kowal - Karwat (52. Bereś), Sierżęga, Cupryś (59. Skiba), Domin - Porada (88. Burak), Brocki (62. Płonka).
SPARTAKUS: Waśkiewicz - Beza, Kostyk (75. Orzechowski), Husakovskyy, Hrynyshyn - Bartecki (40. Karabyn), Iwanicki (57. Cywka), Shafranskyy, Hreshta - Horzow, Mykhalchuk.
SĘDZIOWALI Tomasz Szewczyk oraz Łukasz Pilch i Henryk Białek (Dębica). ŻÓŁTE KARTKI: Płonka - Shafranskyy; CZERWONA: Hrynyshyn (49, faul taktyczny na Poradzie). WIDZÓW 400.
Więcej jutro w "Stadionie", bezpłatnym 24-stronicowym dodatku do Nowin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą