Iza potrzebuje stałej rehabilitacji

I za szybko przywiązuje się do ludzi. Uwielbia towarzystwo. Lubi dźwięki przyrody. Ma nauczanie indywidualne. Mocno związana jest ze swoją nauczycielką. - Chodzi o to, by rozbudzać w niej emocje - tłumaczy Marta Źrebiec, mama dziewczynki. Emocje, bo tylko w ten sposób 17-latka komunikuje się ze światem i najbliższymi.

Od urodzenia nie mówi, nie porusza się. Cierpi na czterokończynowe spastyczne porażenie mózgowe. Rodzina daje jej wszystko, co może. Rodzice stają na głowie, by córka miała coraz to lepsze formy rehabilitacji.

- Jeździmy na turnusy do Jadownik, Rusinowic. Tam Iza przez 10 dni ma prowadzoną intensywną rehabilitację. To jej dużo daje. Niestety, nie możemy sobie pozwolić na częstsze wyjazdy. Takie turnusy sporo kosztują, a PFRON refunduje taki wyjazd jedynie raz w roku - tłumaczy Marta Źrebiec.

Chociaż dziewczyna nie mówi, to najbliżsi do perfekcji opanowali system komunikacji z Izą. Słuch ma bardzo dobry, rozumie wszystko, co się do niej mówi, jednak nie potrafi odpowiedzieć.

- Jak mama czasem pokrzyczy, to Iza wtedy płacze. Chociażby przez to wiemy, że nas doskonale rozumie, wie, co do niej mówimy, ale w żaden sposób nie jest w stanie nam odpowiedzieć - objaśnia mama 17-latki.

Niebezpieczne napięcia

W 2015 r. Iza przeszła operację nacinania mięśni. Według lekarzy, zabieg spowodował, że mięście nie kurczyły się tak szybko. Przykurcz mógł być tak silny, że jego efektem mogła być nawet złamana ręka lub noga.

- To napięcie dochodziło już do takiego stanu, że trudno było jej ubrać spodnie - nie kryje mama nastolatki. To właśnie ona poświęciła swoje życie dla córki. Iza wymaga 24-godzinnej opieki. Trzeba być przy niej o każdej porze dnia. Od jakiegoś czasu założone ma tzw. ortezy, które chronią kończyny przed nadmiernym wyginaniem.

Jakby tego było mało, Izabela przy tym typie schorzenia ma również problemy z kręgosłupem. Może to doprowadzić nawet do przemieszczenia narządów.

- Napięcia mięśni są tak mocne, że Iza potrafiła uszkodzić bardzo solidnie wykonane urządzenie do rehabilitacji - tłumaczy mama dziewczyny.

Przede wszystkim rehabilitacja

Gdyby nie ćwiczenia, już dawno mogłoby dojść do tragedii. Dziewczyna korzysta codziennie z tych samych ćwiczeń, które przede wszystkim mają doprowadzać do rozkurczu napiętych mięśni. Od 7. roku życia przez 2 godziny dziennie korzysta z nauczania indywidualnego. Jak powtarza jej mama, jest to konieczne, bo Iza lubi swoją panią nauczycielkę. Dodatkowo, ten kontakt pozwala jej nawiązać więzi społeczne.

- Jeśli komuś z boku wydaje się, że Iza nic nie rozumie, to jest w błędzie. Ona wie, co się do niej mówi, ale nie potrafi odpowiedzieć, wyraża się jedynie emocjami - tłumaczy matka. Mieszkanka Osieka Jasielskiego uwielbia, jak wokół niej jest dużo ludzi. Potrafi po głosie rozpoznać znajomą osobę. - Jak kogoś już zna, to od razu reaguje uśmiechem. Jej pasją są zwierzęta i przyroda. Potrafi rozpoznać kiedyś usłyszane dźwięki ptaków. Uwielbia też słuchać muzyki, ma swoich idoli - opowiada M.Źrebiec. Odkąd weszła możliwość pozyskiwania pieniędzy z 1 proc. to rodzice starają się o datki w każdy możliwy sposób. To ważne, bo sprzęt, który pomaga Izie w rehabilitacji i codziennym życiu kosztuje ogromne pieniądze. Pionizator, który kupili rodzice to koszt około 8 tys. zł, wózek inwalidzki - 12 tys.

- PFRON pomaga, ale pokrywa tylko część wydatków na sprzęt czy turnus rehabilitacyjny. Koszt takiego wyjazdu to ok. 2500 złotych. - Jeździmy co roku, jednak chociaż jest możliwość wyjazdu kilka razy w roku, to nie jest to finansowo do udźwignięcia - tłumaczy mama Izy.

Każdy ma możliwość wspomóc rodziców w walce o poprawę zdrowia i komfortu życia 17-letniej Izy z Osieka Jasielskiego. Wystarczy przekazać 1 proc. podatku: KRS 0000037904, cel szczegółowy 2602 - Izabela Źrebiec. W imieniu rodziców dziękujemy za każdą złotówkę!