Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inteligentny system miał pomagać, a korkuje Rzeszów

Bartosz Gubernat
Kierowcy zwracają uwagę, że łatwiejszy przejazd głównymi arteriami skutkuje paraliżem bocznych ulic. Wnioskują o zmianę ustawienia sygnalizatorów świetlnych.

- Proszę zająć się sprawą działania inteligentnego systemu sterowania ruchem. Projektanci zapomnieli, że rano najszybciej należy rozładowywać przede wszystkim ulice dojazdowe do centrum. Tymczasem wszyscy, którzy chcą się dostać z dzielnic sypialnych do śródmieścia stoją w korkach. Według mnie te elektroniczne nowości wcale nie przyniosły miastu pożytku - pisze w mailu do redakcji internauta.

Problemy na Drabiniance

Inteligentny system sterowania ruchem jest częścią rzeszowskiego programu transportowego. W jego skład wchodzą urządzenia określające natężenie ruchu na ulicach i dopasowujące do niego działanie sygnalizacji świetlnych. Zadaniem systemu jest usprawnienie ruchu na ulicach oraz ułatwienie przejazdu autobusom komunikacji miejskiej. O ile na głównych drogach ruch odbywa się rzeczywiście sprawnie, prowadzące do nich boczne ulice są w godzinach szczytu zakorkowane.

- Najbardziej jaskrawym przykładem jest ul. Kwiatkowskiego i jej połączenie z obwodnicą. Zanim zaczął funkcjonować RIST, ruch na skrzyżowaniu z ul. Powstańców Warszawy odbywał się za pomocą świateł wspomaganych przez liczniki czasu. I to działało, wyjazd z ul. Kwiatkowskiego był w miarę płynny. Od momentu wyłączenia liczników i uruchomienia nowego systemu wszystko stanęło - pisze czytelnik, który przez korki nie zdążył na umówioną kilka miesięcy wcześniej wizytę do lekarza.

Z powodu korków na ul. Kwiatkowskiego w godzinach szczytu olbrzymie problemy z dojazdem do miasta mają mieszkańcy osiedli Budziwój, Biała i Drabinianka. Ale to nie wszystko. Narzekają też kierowcy z osiedla Franciszka Kotuli.

- Popołudniami korek w kierunku ul. Wiktora zaczyna się na skrzyżowaniu przy lodowisku i nierzadko sięga aż za ul. Wita Stwosza. Z kolei rano na dojazd z ul. Błogosławionej Karoliny do Cieplińskiego trzeba poświęcić ok. 25 minut, podczas gdy to tylko 3-4 km drogi. Po południu wielki korek tworzy się na ul. Dojazd Staroniwa, z której bardzo trudno wjechać w ul. Jałowego - mówi pan Konrad.

Przez ostatnie dni bardzo trudno jeździ się także ulicami Zygmuntowską, Jagiellońską i Moniuszki, które mocno się korkują. W piątek korek na ul. Langiewicza zaczynał się przy skrzyżowaniu z al. Witosa i sięgał Galerii Graffica. Regularnie auta blokują się też na wysokości poczty przy ul. Grottgera, skąd korek sięga przez ul. Jabłońskiego po Galerię Rzeszów.

Będzie korekta?

W ratuszu tłumaczą, że priorytetem w ustawieniu sygnalizacji świetlnej był ruch na głównych ulicach, na których samochodów jest najwięcej.

- Przyjrzymy się jednak sytuacji na ulicach bocznych i jeśli będzie to możliwe, wprowadzimy takie korekty do systemu, aby jazda była płynniejsza - zapewnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24