„My Polacy” w Święto Niepodległości. To był piękny i wzruszający koncert

Zanim widzowie rozsiedli się wygodnie w fotelach w Filharmonii Podkarpackiej, aby wysłuchać koncertu „My Polacy”, pod honorowym patronatem prezydenta RP Andrzeja Dudy, mogli zobaczyć widowiskowy pokaz musztry pododdziału strzeleckiego dziewcząt z XIV LO przy Zespole Szkół Technicznych w Rzeszowie. Do muzyki z filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Niespodzianką przed koncertem Piersi było też wkroczenie na scenę marszałka Józefa Piłsudskiego w asyście swoich żołnierzy i przemówienie.

- Wielki to zaszczyt, a przede wszystkim ogromna radość, że mogę wystąpić w moim rodzinnym, ukochanym mieście - przywitał się Adam Asanov, lider zespołu Piersi. - Będzie to dla nas koncert niezwykle ważny i trudny. Mieliśmy wiele wątpliwości, czy utwory patriotyczne w naszych aranżacjach znajdą zrozumienie u państwa.

Znalazły, bo po wykonaniach m.in. takich pieśni jak „Ułani”, „Szumi dokoła las”, „My, Pierwsza Brygada”, czy „Płynie Wisła, płynie”, rozlegały się gromkie brawa, a „Rotę” na stojąco z zespołem zaśpiewała cała wypełniona po brzegi sala. Do udziału w koncercie grupa zaprosiła chór katedralny „Pueri Cantores Resovienses” i zaprzyjaźniony kwartert smyczkowy.

W przerwie koncertu w foyer rozdawane były rogaliki upieczone przez cukiernię Juliana Orłowskiego i Kazimierza Raka. Była krótka scenka w wykonaniu aktorów z Fundacji Nomina Rosae. Można było kupić piernikowe serca i biało-czerwone róże od studia florystycznego „Irys”, a tym samym wesprzeć Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Gazeciarz rozdawał wydany specjalnie na 11 listopada przez Nowiny „Kuryer Galicyjski”. Strzelcy w mundurach z epoki przechadzali się wśród widzów. Drugą część koncertu Piersi była mocno okraszona humorem.