Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowcy.B: Dobraliśmy się jak w korcu maku!

Małgorzata Froń
mat. pras.
Rozmowa z Bartoszem Gajdą z grupy kabaretowej Łowcy.B, która wystąpi w Filharmonii Podkarpackiej 30 stycznia, w sobotę.

Kabaret Łowcy.B wystąpi niebawem w Rzeszowie. Z czym kojarzy się panu to miasto?

Z tym, co wszystkim (śmiech). Z waszym wielkim pomnikiem. Ale nie tylko, kojarzy mi się też z halą na Podpromiu. Jestem wielkim fanem siatkówki, nie kibicuję wprawdzie waszej Resovii, tylko Jastrzębskiemu Weglowi, ale halę znam. Rzeszów kojarzy mi się też ze znaczącym rozwojem. Jak się do tego miasta raz na parę lat przyjeżdża, to można zauważyć duże zmiany, oczywiście na lepsze. To ładne, zadbane, pełne zieleni miasto. I macie fajne galerie, w centrum miasta jest taka duża nowa galeria, byłem tam kiedyś na zakupach.

Pomówmy o kabarecie. Robi pan razem z kolegami kabaret trudny, prezentujecie humor absurdalny. Wasze programy mają wielu zwolenników, ale przeciwników też nie brakuje. Skąd pomysł na kabaret absurdu?

To, co robimy, robimy prawdopodobnie jako jedyni w Polsce. Kiedyś takim rodzajem humoru zajmował się kabaret Mumio. Teraz tylko my. Dlaczego to robimy? To proste, nas takie rzeczy po prostu bawią. Mamy aktualnie cztery mózgi, czyli cztery głowy; i to wszystko, co pokazujemy na scenie, wychodzi z tych naszych głów jak ze wspólnego kotła. Kiedyś, gdy byliśmy mali, musieliśmy chyba wpaść do takiego kociołka, stąd nasze pomysły i rodzaj wspólnego poczucia humoru. Dziękujemy opatrzności, że możemy razem pracować, że nasze drogi się skrzyżowały. Dobraliśmy się jak w korcu maku (śmiech).

Skąd bierzecie tematy do waszych skeczów?

Z głowy. I z otaczającej nas rzeczywistości. Obserwujemy bacznie to, co się dzieje na zewnątrz. W głowach mamy takie specjalne blendery i one to wszystko, co zaobserwujemy, miksują (śmiech). Z tego miksowania wychodzi program. A ponieważ mamy podobne myślenie, podobny sposób oceny rzeczywistości, to robimy właśnie taki kabaret.

Uważa pan, że teraz tematów na skecz jest więcej?

Zawsze jest dużo tematów, bez względu na to, w jakiej rzeczywistości żyjemy. Za-wsze jest jakaś banda złodziei, która dorwie się do władzy.

Jest pan artystą kabaretowym. Czy ludzie oczekują od pana, żeby pan był dowcipny w każdej sytuacji?

Tak, zdecydowanie tak. Ludzie uważają, że skoro bawię ich ze sceny, to taki sam powinienem być na co dzień. Nie ma się co dziwić. My już do tego przywykliśmy. Jesteśmy w tej branży już od trzynastu lat, więc był czas, żeby przywyknąć. A jeżeli ktoś pyta, dlaczego jesteśmy nieuśmiechnięci, to mówimy, że jak górnik przychodzi z pracy, je obiad, potem nie idzie kopać węgla. Bo jest po pracy.
Kabaret wystąpi w Filharmonii z Nowym programem 2016.
Kto raz był na spektaklu Łowców wie, że ilość energii wydzielonej na scenie wystarczy do zasilenia małego miasteczka, a liczba spalonych kalorii jest dla chłopaków lepszym treningiem niż Chodakowska.

30 stycznia, godz. 17.30 Filharmonia Podkarpacka

Bilety:
-Biuro Ogłoszeń Nowiny w Rzeszowie, ul. Unii Lubelskiej 3., poniedziałek - piątek w godz. 7.30 - 17.00. tel.:17 867 23 45
- Filharmonia Podkarpacka tel. 17 852 02 72
-www.kupbilecik.pl oraz na BiletyNaKabarety.pl
Cena: 45 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24