- Przystępujemy bez obawy do prywatyzacji - ogłosił dziś na konferencji prasowej Krzysztof Trofiniak, prezes Huty Stalowa Wola. Wczoraj Komisja Europejska pozytywnie oceniła zmiany, jakie po otrzymaniu pomocy publicznej zaszły w HSW.
Huta przeszła kolosalne przeobrażenia. Z przedsiębiorstwa zatrudniającego kilkanaście tysięcy ludzi, stała się spółką zatrudniającą nieco ponad 2,5 tys. osób. Nadal produkuje maszyny drogowe - ładowarki i spychacze oraz sprzęt wojskowy. Nazwa "huta" stała się myląca, bo w HSW jest już tylko produkcja mechaniczna i montaż.
W okresie restrukturyzacji huta zbyła udziały w wielkich spółkach metalurgicznych czyli mówiąc wprost sprzedała stalownię i walcownie, ciągarnię, kuźnię matrycową, odlewnie żeliwa i staliwa, sprężynownię, narzędziownię, ośrodek wypoczynkowy w Kołobrzegu, stołówkę, pozbyła się wielu terenów nie związanych z produkcją.
Wydzieliła ze swojej struktury spółki, które musiały same na siebie zarabiać (niestety należący do HSW Zakład Zespołów Mechanicznych ogłosił właśnie upadłość). Pieniądze poszły na uregulowanie długów i zobowiązań.
- Z polskiego rynku znikły firmy produkujące maszyny drogowe takie jak Waryński czy Fadroma. Huta Stalowa Wola przeszła najgłębsze zmiany i utrzymała się. Jesteśmy cenieni nie tylko za wysoką jakość wyrobów, ale także za terminowe dostawy - ocenił prezes Trofiniak.
Jakie znaczenie ma ocena Komisji Europejskiej, przekonały się polskie stocznie, które po otrzymaniu pomocy publicznej zostały postawione w stan upadłości. Komisja doceniła, że pomoc państwowa dla huty nie wpłynęła na zakłócenie konkurencji na rynku europejskim. Pozytywnie przyjęto także zapowiedź prywatyzacji huty, do czego ma dojść w tym roku. Po sprzedaży HSW prawdopodobnie zmieni nazwę, aby znikła nazwa "huta" (spółka powstałą przed wojną jako Zakłady Południowe).
Jak podkreślił prezes Trofiniak, huta przestaje być w mieście dominującą spółką. - Kiedyś połowa podatków, jakie spływały do miejskiej kasy pochodziły z huty, teraz tylko piętnaście procent - oszacował prezes.
Jednak huta przeżywa teraz ciężkie dni. Na skutek drastycznego spadku zamówień od zagranicznych klientów, spadła sprzedaż. Pracownicy przyjęli propozycję zarządu, aby ograniczyć zatrudnienie do czterech dni w tygodniu w pierwszym kwartale. Będzie to prawdopodobnie kontynuowane przez kolejne miesiące. Dla ludzi wiążę się to ze spadkiem zarobków o dwadzieścia procent.
Światełkiem w tunelu jest zauważalne rosnące zainteresowanie kupnem maszyn produkowanych w HSW. Zbliża się bowiem wiosna, a wraz z nią wzmożony sezon inwestycyjny.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]