Hokej. Sześciu obcokrajowców i bez zmian w play-off PLH

Kilka dni temu zarząd PZHL ustalił liczbę "stranierich" na sześciu, ale pojawił się problem z zawodnikami, którzy czekają na polski paszport.

W Ciarko PBS Banku Sanok jest dwóch takich graczy - Słowacy Zoltan Kubat i Roman Gurican i jak twierdzą działacze PZHL dopiero po otrzymaniu paszportu zyskają oni status graczy krajowych.

- Obecnie jest jeden limit: sześciu graczy zagranicznych - wyjaśnia Kazimierz Szynal, członek zarządu PZHL i prezes JKH GKS Jastrzębie, w rozmowie z portalem hokej.net.
W Sanoku rozważają, czy w tej sytuacji nie zrobić zmiany w swojej szóstce stranieri.

- Sprawa na pewno wróci pod obrady najbliższego posiedzenia zarządu związku, w końcu mamy tam swojego człowieka - odpowiada Piotr Krysiak, prezes Ciarko PBS Banku.

- Jeżeli definitywnie stanie na tej szóstce, co moim zdaniem będzie grą przeciwko naszemu klubowi i reprezentacji, to uruchomimy wszystkie możliwości, by Roman i Zoltan jeszcze przed startem sezonu dostali polskie paszporty. A jeśli się nie uda to o miejscu w drużynie zadecyduje tylko forma sportowa - dodaje Krysiak.
Zmianom nie ulegnie również formuła play-off. Wg jednej z propozycji do play-offów przystąpiłoby sześć drużyn. Dwie pierwsze miałyby zagwarantowane miejsce w półfinale, a cztery następne musiałyby z sobą powalczyć, rozgrywając mecz i rewanż.

- Kwestia terminarza i rozgrywek play-off będzie opracowywana i przedstawiona 9 lipca w Warszawie, po spotkaniu zarządu PZHL. Jednak nie przewidujemy zmian w play-off, choć takie propozycje padają. Ale po co zmieniać system, który się sprawdził i był w poprzednim sezonie atrakcyjny dla kibiców - dodał Szynal.