Hokej. 1-0 Ciarko PBS-u na inaugurację w Jastrzębiu

"Wiedźmin" zaliczył popularny shot-out, co szczególnie rzadko zdarza się w meczach wyjazdowych.

- Koncentrowałem się na bronieniu, z pomocą kolegów udało się to. Rywal był bardzo wymagający, rzadko kto wyjeżdża stąd zwycięski. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego początku - mówił chwilę po tym, jak na kolanach podziękował grupie sanockich kibiców za wsparcie i obiecał, że efektowne parkany z logo miasta zaprezentuje w piątek.

OPINIE PO MECZU

Milan Jancuska (trener Ciarko PBS)
W Jastrzębiu zawsze było ciężko i nikt tu łatwo miał nie będzie. Nam się to udało, bo całą drużyna grała dobrze w obronie, a przede wszystkim świetnie bronił Przemek Odrobny. Mogliśmy wcześniej rozstrzygnąć ten mecz, ale fatalnie rozgrywaliśmy przewagi, szczególnie podwójne.

Marcin Kolusz (napastnik Ciarko PBS)Mecz był zacięty, wyrównany, bardzo ciężki. Cieszymy się w tego zwycięstwa, bo rywal poprzeczkę postawił bardzo wysoko. Na razie nie myślimy o celach, żeby nas to nie przytłoczyło.

Jirzi Reznar (trener JKS GKS)W II tercji przeżywaliśmy ciężkie chwile, ale przetrzymaliśmy okresy gry w podwójnym osłabieniu. Przegraliśmy przez błąd doświadcznego zawodnika (Adriana Labrygi - red.), który zwlekał przy wyprowadzeniu krążka. Taka porażka boli, ale to dopiero pierwszy mecz.

W składach obu drużyn znalazło się aż po 9 debiutantów. Pierwszą tercję (częściej atakowali gospodarze, ale Odrobny potwierdzał, że będzie mocnym punktem drużyny) najlepiej podsumował obrońca Roman Gurican na antenie Radia Rzeszów: - Było dużo walki, zero kombinacji i sto procent obrony.

Na początku II odsłony nasz zespół przez 111 sekund grał w podwójnej przewadze, ale miał kłopoty z założeniem zamka i praktycznie nie oddał celnego strzału na bramkę.

W 35. min Vozdecky, podczas gry w osłabieniu, był sam na sam z Kamilem Kosowskim, lecz przegrał ten pojedynek. - Chciałem trafić między nogi - opowiadał Czech.

W trzeciej tercji mecz całkowicie się otworzył; były strzały z obu stron, interwencje bramkarzy, kary i emocje. Na kwadrans przed końcem Marcin Słodczyk przegrał bezpośredni pojedynek z Odrobnym.

Na inauguracyjnego gola trzeba było jednak czekać aż do 53. minuty; Vozdecky tuż po powrocie na lód z ławki kar (wciąż był na niej Kral) - mimo rozpaczliwej interwencji Kamila Kosowskiego - umieścił krążek pod poprzeczką.

- Marcin Kolusz świetnie mi podał, ja sobie poradziłem - cieszył się "Vozdi". - To był mecz walki, świetnie bronili bramkarze, stąd taki "piłkarski" wynik.

0-1 Vozdecky - Kolusz - Malasiński (53, w przewadze).

JKH GKS: Kosowski - Ivicić (2), Górny; Dąbkowski, Mateusz Rompkowski; Labryga (2+10), Bryk (2); Pastryk (2), Owczarek - Lipina, Kral (4), Danieluk (2); Urbanowicz (2), Słodczyk, Bordowski; Kulas (2), Kogut, Drzewiecki; Marzec, Salamon, Strużyk. Trener - Jirzi REZNAR.

CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia; Kubat, Kotaska (4); Rąpała, Gurican; Maciejewski (2), Skrzypkowski - Vozdecky (2), Zapała, Vitek (2); Kolusz (2), Dziubiński, Malasiński; Radwański, Milan, Mermer; Biały, Gruszka, Wilusz. Trener - Milan JANCUSKA.

SĘDZIOWAŁ Włodzimierz Marczuk (Toruń). KARY: 28 - 12 minut. WIDZÓW 1200 (ponad 100 z Sanoka).

Pozostałe wyniki 1. kolejki:
Aksam Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec 9-1 (3-0, 2-1, 4-0);
Nesta Karawela Toruń - MMKS Podhale Nowy Targ 5-2 (2-1, 1-0, 2-1);
GKS Tychy - ComArch Cracovia 2-1 (0-0, 1-1, 1-0).

Kolejne mecze - 16.09: Unia (d), 18.09: Tychy (w), 20.09: Cracovia (d).