- Co się stało, że przegraliście w Sanoku aż 1-7?
- Sam nie wiem. Zagraliśmy fatalnie i pojęcia na mam, jak to wytłumaczyć. Ale musimy o tym meczu zapomnieć, bo raz wygraliśmy w Sanoku, jedziemy do domu i walczymy dalej. Teraz skupiamy się na piątym meczu.
- Zaskoczyli was czymś sanoczanie?
- Nie. W szatni mówiliśmy sobie, że na nas naskoczą od początku, a tu w ósmej minucie było 3-0 i praktycznie po meczu. Tak słabej tercji jeszcze nie zagraliśmy.
- Jak widzisz dalszą rywalizację? Wciąż macie atut swojego lodu.
- Nadal szanse na złoto są 50 na 50. Mam jednak nadzieję, że my ten słabszy mecz mamy już za sobą i w kolejnych zagramy tak, jak w trzech pierwszych. We wtorek chcemy wygrać i przyjechać do Sanoka w czwartek, by zakończyć serię.
- W finale walka idzie na całego, ty straciłeś już zęba. Kiedy to się stało?
- Krzysiek Zapała mnie trafił w drugim meczu w Tychach, ale nie mam do niego pretensji. Musimy przestać patrzeć na rywali czy sędziów, uważać na prowokacje i unikać bójek. Jeśli skupimy się na sobie, bo mamy większy potencjał, to jesteśmy w stanie to spokojnie wygrać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć