MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hitlerowskie pozdrowienia na otrzęsinach w rzeszowskim "mechaniku"

Bartosz Gubernat
Zachowanie prokuratora usprawiedliwia przypuszczenia że mógł postąpić niezgodnie z prawem - ocenia socjolog.
Zachowanie prokuratora usprawiedliwia przypuszczenia że mógł postąpić niezgodnie z prawem - ocenia socjolog. Krzysztof Kapica
Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszowa bada, czy pozdrawiając uczniów faszystowskim "Sieg Heil" nauczyciel nie złamał prawa.

26 września uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Mechanicznych w Rzeszowie świętowali otrzęsiny pierwszoklasistów. Podczas imprezy, która zgromadziła kilkaset osób, grupy miały zaprezentować kraje uczestników tegorocznych mistrzostw świata w piłce siatkowej. Klasa wuefisty dostała Niemców, ale żaden z uczniów nie zgłosił się do prezentacji. Nauczyciel postanowił ich wyręczyć. Trzymając w ręku chorągiewkę naszych zachodnich sąsiadów, wstał i triumfalnym gestem prawej ręki pozdrowił uczestników imprezy słowami "Sieg Heil". Na zdjęciach z imprezy widać, że prezentacja rozbawiła uczniów. Dyrektorowi szkoły Mariuszowi Kapicy nie jest jednak do śmiechu.

- To niedopuszczalne zachowanie, dlatego poprosiłem nauczyciela o wyjaśnienie. Wyraził skruchę. Przekonuje jednak, że to miał być żart i tak jego zachowanie odebrali uczestnicy imprezy. Jestem przekonany, że nikogo nie chciał urazić, pracuje u nas kilkanaście lat, nigdy nie było na niego skarg. Jestem pewien, że nie miał zamiaru świadomie propagować faszyzmu - twierdzi Kapica. Dodaje, że w jego szkole taki problem nie istnieje. - Dziennikarze już mnie pytali o rzekome swastyki malowana na ścianach i korytarzach. To nie prawda, nic takiego nie ma u nas miejsca - przekonuje Kapica.

Mimo tego, sprawą prezentacji nauczyciela zajęła się już Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszowa.

- Poprosiliśmy policję o zabezpieczenie zdjęć z imprezy i rozpytanie jej uczestników. Znając kontekst i okoliczności zachowania nauczyciela, ocenimy, czy należy je traktować jako nieprzemyślany żart, czy propagowanie faszyzmu. Gdyby tak było, grozi mu grzywna, do dwóch lat więzienia i utrata prawa do wykonywania zawodu - mówi Łukasz Harpula, zast. prokuratora rejonowego dla miasta Rzeszów.
- W szkole nauczyciel na pewno poniesie konsekwencje swojego zachowania. Jakie, zależy od oceny sytuacji przez prokuraturę - mówi dyrektor Kapica.

Nauczyciel do czasu wyjaśnienia sprawy pracuje w szkole jak dotychczas. Wczoraj nie udało nam się z porozmawiać, był z uczniami na wycieczce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24