Hala tańsza, bo drewniana

Jako budulca użyto świerkowego drewna impregnowanego, bezsękowego, klejonego. Betonowe są tylko fundamenty, schody i sanitariaty. Drewniana hala ma wytrzymałość podobną do budynków postawionych tradycyjną technologią.
- Jeszcze w trakcie robót sporo samorządowców z różnych gmin przyjeżdżało obejrzeć nasz nowy obiekt sportowy i wypytać o szczegóły tej taniej i ekologicznej technologii. Niektórzy chcą podobne budować u siebie - mówi Jacek Sołek, burmistrz Kańczugi.
Z województwa podkarpackiego takie wizyty złożyli samorządowcy z Krzywczy i Trzebowniska. Przyjeżdżały również delegacje z Wielkopolski i Śląska.
Hala kosztowała 2 mln 345 tys. złotych. 80 proc. tej kwoty pochodzi z budżetu gminnego. Tylko pół miliona złotych z dotacji. 100 tys. z pieniędzy wojewódzkich, 400 tys. z Ministerstwa Finansów.
W hali o wymiarach 48 na 24 metry, i wysokości 8,2 metrów, jest boisko do siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej i tenisa. Trybuny stałe i rozkładane zmieszczą 330 kibiców. Halę wykonano według projektu opracowanego przez Biuro Projektowe MPM Projekt z Krakowa. Budowało ją kilka firm: Budexim z Jarosławia, Budinstar z Łańcuta, Elektri z Lubaczowa, Inwest - Biuro z Rzeszowa i Pesmenpol z Trzemeśni.
Hala będzie wykorzystywana głównie przez młodzież. W pobliżu znajduje się duży Zespół Szkół.
- W przyszłości, gdy znajdziemy pieniądze, obok hali powstanie kryta pływalnia. Pierwsza w gminie - zapowiada burmistrz Sołek.
Wcześniej pewnie uda się zrealizować inny pomysł - zorganizowanie drużyny siatkówki. Kobiecej lub męskiej. Teraz sportowcy mieliby doskonałe warunki do treningów.