Grzegorz Napieralski: Chcemy powrotu 49 województw

- SLD rozpoczął kampanię promującą powrót Polski podzielonej administracyjnie na 49 województw. Dlaczego uważacie, że to dobry pomysł?

- Reforma rządu Jerzego Buzka (w 2000 r. w miejsce 49 wprowadzono 16 województw - przy. nz) doprowadziła do degradacji małych i średnich ośrodków. Miasta, które przed reformą były miastami wojewódzkimi, to obecnie umierające miasteczka, z których młodzi ludzie uciekają do metropolii, bo w ich miejscowościach brakuje pracy i nie ma dla nich żadnych perspektyw. Nasz projekt "Polska x 49" to koniec z Polską A czy Polską B. Dzisiaj jest 16 województw, ale przez doktrynę Donalda Tuska tak naprawdę rozwija się tylko kilka. Patrzyłem na dane dotyczące Przemyśla po wprowadzeniu reformy administracyjnej. Blisko 7 tys. ludzi wyjechało stąd. Patrzyłem jak rośnie bezrobocie. W mieście prawie 18 proc. W powiecie przemyskim 20 proc.

- Kilkadziesiąt nowych województw pociągnie za sobą rozbudowę administracji?

- To nieprawda. Mamy obecnie bardzo rozbudowaną administrację. Za czasów rządów Platformy Obywatelskiej, czyli przez ostatnich 6 lat, w samym samorządzie, gdzie rządzi PO, przybyło 120 tys. miejsc pracy. W administracji rządowej ponad 20 tys. Stawiamy warunek, że nasza reforma będzie miała jeden podstawowy zapis. Nie powiększymy stanu urzędniczego. Nawet po uwzględnieniu inflacji, obecna administracja 16 województw jest o wiele droższa od tej, którą mieliśmy przy 49 województwach.

- Co z powiatami?

- Te kwestię będziemy jeszcze konsultować z mieszkańcami. Ma temu służyć seria spotkań w 31 byłych miastach wojewódzkich. Dzisiaj ponad 70 proc. powiatów jest zadłużonych. Blisko 80 proc. powiatów nie daje sobie rady z zadaniami, które mają gestii. Pytanie, czy taki twór jest potrzebny, czy nie? Jednak my tego nie przesądzamy. Chcemy rozmawiać, prowadzić dialog. Być może trzeba opracować nową formułę powiatu, zmienić kompetencje.