Zawodnicy ścigali się po zupełnie nowych odcinkach specjalnych wytyczonych okolicach Kazimierza Dolnego, Puław i sięgających aż po Lublin. Trasy okazały się dużo trudniejsze niż pierwotnie spodziewali się zawodnicy. Głębokie cięcia, dużo piasku na trasie i trudne do wyczucia punkty hamowania po długich prostych - to cechy charakterystyczne Rajdu Nadwiślańskiego.
Rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero na trasie ostatniego odcinka specjalnego. Grzegorz Musz prowadząca Hondę Civic Type R wyprzedził na tej próbie Tomasza Foltyna w Peugeocie 208 R2 o 7,5 sekundy i awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej.
- Na mecie osiągnęliśmy najlepszy czas, lecz po chwili okazało się, że została nam naliczona kara 10 sekund za potrącenie szykany, co zdegradowało nas na drugie miejsce. Po kilku minutach dostajemy informację, że Tomek popełnił taki sam błąd, a to oznacza jedno, że w równej walce wygrywamy rajd - powiedział Grzegorz Musz.
- To był rajd, który dostarczył nam mnóstwo emocji. Zaczęło się nieco nerwowo, na OS1 Rogów opóźniłem hamowanie i przestrzeliłem zakręt, musieliśmy cofać przez co straciliśmy ok. 10 sekund. Później było już tylko lepiej, wygraliśmy trzy z pięciu kolejnych oesów - powiedział kierowca PSB Mrówka Erem Rally Team.
Trzecie miejsce podczas Rajdu Nadwiślańskiego zajęła załoga Hubert Palider i Mateusz Fortuna (Honda Civic Type R) z Automobilklubu Rzeszowskiego.
17 i 18 października rajdowcy ścigać się będą na trasach 8. Rajdu Dolnośląskiego - to przedostatnia runda Rajdowego Pucharu Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki