Nisko notowany MKS Kańczuga nie był łatwym łupem dla Głogovii. W pierwszej połowie prezentował się naprawdę solidnie, zwłaszcza w obronie. Wprawdzie futbolówka dwa razy znalazła drogę do bramki gości, sędzia jednak nie uznał tych goli, bo najpierw był spalony, a potem Pyrdek pomógł sobie ręką. W przodzie przyjezdni szukali swoich szans przede wszystkich w kontratakach, ale poważniejszego zagrożenia pod bramką gospodarzy nie stwarzali.
- Nie był to porywający mecz - mówił kierownik Głogovii Łukasz Jagodziński. Na pierwszego gola kibice z Głogowa musieli poczekać do 68. min. Z wolnego zacentrował Chamera, a Pałys-Rydzik z paru metrów pokonał Płocicę. Z gości uszło powietrze i głogowska drużyna już wyraźnie przeważała, co zaowocowało jeszcze jednym trafieniem. Piłkę otrzymał Gil, minął obrońcę i strzałem w krótki róg ustalił wynik na 2:0.
Głogovia Głogów Młp.- MKS Kańczuga2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Pałys-Rydzik 68, 2:0 Gil 85.
Głogovia: Lipka - Kłak (90 Ostrowski), Chamera, Czop (74 Dudzik), Pałys-Rydzik, Kuca, Pilecki (57 Gil), Płonka (88 Cząba), Kloc, Tetlak, Pyrdek (70 Jakubowski). Trener Jakub Słomski.
MKS: Płocica - P. Gurak, Kudła, Szpytma, Piestrak (60 Kubicki), S. Kielich, Paczocha ż (46 Babiarz), Struś (80 D. Kielich), Bawor ż, Cieleń ż, A. Gurak. Trener Marek Rybkiewicz.
Sędziował Samołyk (Stalowa Wola). Widzów 100.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat