Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Hruszowicach stanął krzyż ku czci Ukraińców ratujących Polaków [FILMY, ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Na cmentarzu w Hruszowicach poświęcono krzyż ku czci Ukraińców, którzy zginęli ratując Polaków przed UPA.
Na cmentarzu w Hruszowicach poświęcono krzyż ku czci Ukraińców, którzy zginęli ratując Polaków przed UPA. Norbert Ziętal
Krzyż, który przez 23 lata był elementem nielegalnego pomnika ku czci UPA na cmentarzu w Hruszowicach w gm.Stubno, teraz będzie honorować Ukraińców ratujących Polaków przed UPA.

26 kwietnia w czynie społecznym został legalnie rozebrany, nielegalnie ustawiony w 1994 r. pomnik ku czci UPA. W czasie prac rozbiórkowych nieznacznemu uszkodzeniu uległ metalowy krzyż, element pomnika.

- Nie chcieliśmy, aby ten krzyż trafił na złom albo jakieś zapomniane miejsce. Zdecydowaliśmy, że postawimy go w tym miejscu ponownie. Jako upamiętnienie Ukraińców, którzy ratując przed zagładą Polaków na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, w latach 1943 - 45, zginęli z rąk UPA - mówi Marek Kulpa, prezes podkarpackich struktur Ruchu Narodowego oraz przew. Społecznego Komitetu Usuwania Banderowskich Upamiętnień w Polsce.

Krzyż został ustawiony na cmentarzu, w miejscu, w którym dawniej znajdował się nielegalny pomnik. W piątek został poświęcony podczas skromnej uroczystości.

- Dzisiaj definitywnie kończymy, wieńczymy pewien etap i dajemy instruktaż tym wszystkim, którzy mają podobne problemy. Róbcie tak, jak my. Bez złośliwości i zemsty, ale z pewną logiką i dobrą narracją - mówi Janusz Słabicki, wójt gm. Stubno.

Nielegalnie ustawione upamiętnienia ku czci UPA znajdują się również na terenie innych podkarpackich gmin. Członkowie społecznego komitetu już rozpoczęli starania o ich legalne usunięcie. Według szacunków, takich upamiętnień w Podkarpackiem może być nawet kilkadziesiąt.

- Tylko na terenie gm. Stubno zabito kilku Ukraińców za to, że nie zgodzili się iść do UPA. Z tych powodów zabijano mieszkańców także w sąsiednich gminach. Często ginęli bardzo okrutnie. Chłopak o nazwisku Babicki nie chciał iść do UPA, ukrył się w Przemy-ślu. Za karę w stodole powieszono całe jego rodzeństwo. Musimy pamiętać o tych, którzy ratowali Polaków, ale również o tych, którzy nie zgodzili się mordować Polaków. W „Kresowej Księdze Sprawiedliwych” Romualda Niedzielko z IPN, zidentyfikowano prawie 3 tys. Polaków uratowanych przez Ukraińców. Ponad 400 Ukraińców poniosło śmierć, jako karę za ratowanie Polaków. Z nazwisk jest znanych ponad 800 Ukraińców ratujących Polaków - mówi dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk, ekspert geopolityki.


ZOBACZ FILM
Dr hab. Andrzej Zapałowski, historyk

Naocznym świadkiem tragicznych wydarzeń i dwóch postaw Ukraińców jest Stanisław Żółkiewicz z Przemyśla, prezes Stow. Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich. Przed wojną mieszkał we wiosce Pnikut (dzisiaj Ukraina).

- Do dzisiaj mam w pamięci rodzinę Bartnickich z Pnikuta. Wyjechali do Bolanowic, tam ojciec rodziny był gajowym. Wśród Ukraińców. Ci jednak dali mu 48 godzin na wyniesienie się. I on przystał na to, zaczął się pakować. Ukraińcy nie wytrzymali tych 48 godzin. Przyszli w nocy i rozstrzelali całą rodzinę. Ocalał tylko najmłodszy, 10-letni syn - wspomina pan Stanisław.

Zapamiętał również postawę rosłego Ukraińca, który stanął w obronie jego ojca, którego inni Ukraińcy chcieli pobić za to, że był Polakiem.

ZOBACZ FILM
Stanisław Żółkiewicz, prezes Stowarzyszenia Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24