Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fortuna 1 Liga. Resovia musi przestać pomagać rywalom - teraz czeka ich ważny mecz

Michał Czajka
Michał Czajka
Rafał Ulatowski musi szybko reagować - jego piłkarze popełnili ostatnio zdecydowanie za dużo błędów
Rafał Ulatowski musi szybko reagować - jego piłkarze popełnili ostatnio zdecydowanie za dużo błędów Krzysztof Kapica
Błędy, błędy i jeszcze raz błędy - to najkrótsza analiza meczu Resovii. Nie chodzi tylko o pierwszą połowę - trener Rafał Ulatowski miał więcej zastrzeżeń po meczu z Górnikiem Łęczna.

I trudno się z nim nie zgodzić. Zaczęło się od indywidualnego błędu Radosława Adamskiego. Potem strata gola po stałym fragmencie i po jedenastu minutach drużyna, która bardzo chciała wreszcie tracić mniej goli przegrywa 0:2...

- Popełnialiśmy bardzo proste błędy indywidualne - chyba też za wolno rozgrywaliśmy piłkę - mówił po meczu trener rzeszowskiego zespołu Rafał Ulatowski. - Nasi stoperzy muszą grać na jeden-dwa kontakty - to takie najszybsze wnioski - dodał.

Jak wszyscy kibice pamiętają, sytuacja zmieniła się po przerwie, gdy trener Ulatowski dokonał trzech zmian.

- Nie chciałem dokonywać ich wcześniej, bo jednak było to spore ryzyko gdyby doszło chociażby do jakiejś kontuzji

- tłumaczył coach Resovii.

Sporo ożywienia w poczynania drużyny z Rzeszowa wniósł Kelechukwu Ibe-Torti, a nieźle też wyglądał inny rezerwowy Kamil Mazek.

Obraz meczu oczywiście jeszcze bardziej zmieniła czerwona kartka dla zawodnika z Łęcznej Jakuba Bednarczyka. Wtedy resoviacy strzelili pierwszą bramkę, a kilka minut później (po golu Radosława Kanacha) remis wydawał się coraz bardziej prawdopodobny.
Tu jednak rzeszowski zespół po raz kolejny nie zachował się tak, jak oczekiwał tego Rafał Ulatowski.

- Od momentu zdobycia bramki na 2:3 zgubiliśmy głowę - każdy chciał rozstrzygać, każdy chciał mieć piłkę, a myślę, że Nieciecza nam pokazała, jak rozgrywać takie fragmenty

- przyznał szkoleniowiec Resovii.

Faktycznie w Niecieczy drużyna potrafiła przecież znakomicie wykorzystać osłabienie rywala, a w sobotę jakby o tym zupełnie zapomniała. Po meczu z Termalicą i trener, i zawodnicy mówili, że takie mecze trzeba umieć rozgrywać, a wychodzi na to, że bardzo szybko rzeszowscy piłkarze o tym zapomnieli.

Kolejna sprawa, którą na gorąco poruszył trener Ulatowski to fakt, iż jego zespół nie korzystał z tego, co bardzo dobrze funkcjonowało właśnie w Niecieczy i sprawiło rywalowi bardzo dużo problemów. Chodzi o wykorzystanie choćby Bartłomieja Eizencharta i dośrodkowania.

- Nie wykorzystaliśmy naszej najlepszej broni - o to na pewno też mam pretensje

- przyznał.

Przed Resovią teraz niezwykle ważne spotkanie wyjazdowe z Polonią Warszawa, a więc rywalem, który jest tuż za nią w tabeli. W poniedziałek Polonia bezbramkowo zremisowała w Pruszkowie, dzięki czemu resoviacy utrzymali jeszcze miejsce w bezpiecznej strefie, ale mają już tylko dwa punkty przewagi nad drużyną z Warszawy.

Czy trener dokona zmian w bloku defensywnym? Pola manewru wielkiego może nie ma, ale być może w pierwszym składzie wyjdzie np. Radosław Bąk, który zmienił w sobotę w przerwie Jerzego Tomala. Jest również Mateusz Bondarenko, który za trenera Ulatowskiego szansy jeszcze nie dostał...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24