Puszcza w pierwszych minutach przypomniała wszystkim, że potrafi skutecznie zmusić rywala do błędu. Już w pierwszej akcji spotkania stalowcy stracili piłkę (konkretnie Dominik Marczuk) na swojej połowie. Na twarde granie gości nasza drużyna miała swoją odpowiedź.
Rzeszowianie potrafili wygrać kilka ważnych pojedynków w środku pola i zyskiwali przewagę. Po 20 minutach zmarzniętych kibiców rozgrzał Bartosz Wolski, który przepchał przeciwnika w środku boiska, a potem posłał genialne prostopadłe podanie do Dawida Olejarki. Napastnik Stali w polu karnym rywala był już obrócony w stronę bramki Puszczy, ale piłka odskoczyła mu na kilka metrów i z interwencją zdążył Krzysztof Wróblewski.
Ekipa z Małopolski też miała swoje ofensywne próby. Emile Thiakane często „rozbijał” obrońców Stali, ale potrafił też uruchomić dobrym podaniem swoich kolegów. Blisko wyjścia na pozycję sam na sam z bramkarzem Stali był… Piotr Mroziński, prawy obrońca Puszczy. Sfaulował go przed polem karnym Piotr Głowacki. Kapitan Stali dostał żółtą kartę, a rzut wolny Puszczy nie wyrządził krzywdy Pęksie. Końcówka pierwszej połowy nie była już tak ciekawa, jak początek drugiej części gry.
Stalowcy chcieli jak najszybciej objąć prowadzenie i już po kilku minutach szansę w polu karnym miał Damian Michalik. Uderzył jednak za słabo, ale rzeszowski zespół napierał i co istotne oddawał coraz groźniejsze strzały. Puszcza przestała kontrolować boiskowe wydarzenia. Efektem tego był gol Andrei Prokicia w 73. minucie. Dobrym podaniem obsłużył go Bartłomiej Poczobut, który chwilę wcześniej zabrał piłkę Jakubowi Serafinowi.
Sztab szkoleniowy Puszczy protestował po tej bramce, bo szkoleniowcy z Mielca długo czekali na dokonanie potrzebnej zmiany. Przez krótki moment Puszcza grała w "10". Za kontuzjowanego Huberta Tomalskiego szybciej powinien wejść Artur Siemaszko. Trener Tomasz Tułacz nawet wszedł na boisko, ale nic nie wskórał i jego zespół zaczął grać otwartą piłkę. Pęksa musiał interweniować po kąśliwym uderzeniu Thiago, ale później Stal nie pozwoliła Puszczy stworzyć sytuacji bramkowych i zasłużenie sięgnęła po komplet punktów.
Stal Rzeszów – Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Prokić 73.
Stal: Pęksa – Marczuk, Góra, Oleksy, Głowacki – Michalik, Poczobut, Wolski, Mustafejew (62 Prokić) – Olejarka (89 Kotwica), Sadłocha (62 Danielewicz). Trener Daniel Myśliwiec.
Puszcza: Wróblewski – Mroziński, Wojcinowicz (75 Jakuba), Sołowiej, Koj, Serafin, Pięczek, Thiago, Tomalski (75 Siemaszko), Thiakane, Klisiewicz (50 Kidrić). Trener Tomasz Tułacz.
Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom).
Żółte kartki: Głowacki, Michalik, Marczuk - Klisiewicz, Kidrič, Serafin.
Widzów: 2586.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]