Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice
Mam mieszane uczucia, chcę pochwalić zespół, który po dwóch porażkach zdobył punkt, który trzeba szanować. Z drugiej strony graliśmy w przewadze, za szybko i nerwowo chcieliśmy to wykorzystać. Niewiele zabrakło, aby się to zmieniło. Na początku graliśmy zbyt zachowawczo, asekurancko.
Dopiero po straconym golu zaczęliśmy grać tak, jak powinniśmy. Podobała mi się reakcja zespołu po kolejnej prawie samobójczej straconej bramce. Po letnich zmianach kadrowych brakuje nam jeszcze tego automatyzmu. Pogubiliśmy się za to po wejściu drugiego napastnika, mieliśmy problemy, Resovia dochodziła do sytuacji, ale do momentu czerwonej kartki. Zgrany zespół powinien wykorzystać chociaż jeden z dwóch takich rzutów wolnych tuż zza pola karnego, jakie my mieliśmy. Potrzebujemy tej pewności siebie, dają ją wyniki.
Radosław Mroczkowski, trener Apklan Resovii
Pewnie możemy być na siebie nieco źli, bo były sytuacje na podwyższenie wyniku przy stanie 1:0 i to są kluczowe momenty meczu. Brakuje nam spokojnej głowy, wykończenia, bo stwarzamy sytuacje – dziś było ich dużo, nawet jak graliśmy w osłabieniu to się pojawiały - i można było mieć punkty. Kto jednak nie strzela, ten cierpi. Zapłaciliśmy cenę za nieskuteczność.
Mogę pochwalić zespół że stwarza okazje. To nie jest tak, że nie chcą. W kluczowych sytuacjach, jakie dziś mieliśmy brakuje goli od napastników - to ich zadanie. Chcieli jak najlepiej, żeby było megaskutecznie – każdy sią stara, w meczach o stawkę to jest nieco trudniejsze. Bramki będą wpadać, może przyszedł taki moment, że coś się zacięło. Zwrócimy uwagę na poprzedniej analizie i próbowaliśmy przenieść to na boisko, żeby po strzelonej bramce uspokoić grę. Nie udało się – za chwilę był problem pod naszą bramką. Pracujemy nad tym, żeby grać w piłkę.
Rafał Boguski, skrzydłowy Puszczy
Tak na szybko – wydaje mi się, że mecz miał kilka faz, gdzie na początku to my nadawaliśmy ton grze, przeważaliśmy. Potem Resovia zrobiła kilka sytuacji na lewej stronie, gdzie grałem z Grześkiem Aftyką. Daliśmy się zaskoczyć, na szczęście nic z tego nie wynikło.
Straciliśmy gola po stałym fragmencie, na szczęście szybko się pozbieraliśmy i wyrównaliśmy, była jeszcze okazja coś strzelić. Klarownych sytuacji jednak nie mieliśmy, próbowaliśmy coś zrobić skrzydłami. Pod koniec meczu Resovia miała okazje na gole, nawet po czerwonej kartce. Jak to mówią, podsumuję: jeżeli nie można wygrać, to trzeba zremisować.
Aleksander Komor, obrońca Resovii
To był trudny mecz i jest duży niedosyt, bo mieliśmy wiele dobrych sytuacji, ale zawiodła skuteczność. Jakbyśmy byli skuteczni, to mecz zakończyłby się na naszą korzyść. Po czerwonej kartce obroniliśmy wynik, wciąż mieliśmy dużo lepszych sytuacji.
Poza skutecznością dużo spraw wyglądało dobrze, organizacja gry była na dobrym poziomie. W sobotę gramy kolejny mecz w Jastrzębiu. Będzie sportowa złość, żeby się szybko odkuć.
ZOBACZ TAKŻE - Radosław Mroczkowski, trener 1-ligowej Apklan Resovii: Trzeba twardo stąpać po ziemi [WIDEO, STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]