Filia domu kultury w Łańcucie do przebudowy

Filia Miejskiego Domu Kultury mieści się przy ul. Podzwierzyniec. Przychodzą tu okoliczni mieszkańcy. Nie tylko dzieci, ale też osoby starsze.

- Boję się jednak wprowadzać tu dzieci, bo mam zakaz. Niektóre szczeliny na ścianach są tak duże, że można włożyć w nie rękę. Gdyby budynek nie był spinany śrubami to by się rozleciał - wyjaśnia Aldeusz Hnat, kierownik filii Miejskiego Domu Kultury w Łańcucie.

Ściany popękane są nie tylko wewnątrz budynku. Liczne pęknięcia można zobaczyć też na elewacji. Jednym z powodów ich powstania jest brak fundamentów. Na szczęście władze miasta mają już opracowany projekt jego całkowitej przebudowy.

- Głównym celem będzie jednak nie tylko poprawienie wyglądu oraz unowocześnienie budynku, ale też sprawienie, by stał się on bardziej funkcjonalny i przyjazny dla środowiska - wyjaśnia Henryk Pazdan, zastępca burmistrza Łańcuta.

Budynek powiększy się o garaż, zaplecze techniczne, świetlicę dla Ochotniczej Straży Pożarnej. W sumie będzie liczył 860 m kw. Przy okazji będzie odsunięty od ul. Podzwierzyniec i przysunięty do istniejącego grzybka. Dzięki temu tuż przy drodze znajdzie się miejsce na parking.

Zgodnie z projektem filia zyska też dwa wejścia. Będzie można nie tylko dostać się do niego od ul. Podzwierzyniec tak, jak dotychczas. Główne wejście będzie z boku budynku. Oba wejścia będą prowadzić do holu, w którym znajdzie się miejsce na organizowanie ekspozycji i wystaw artystycznych. Hol będzie też połączony z salą widowiskową. Z kolei obok klatki schodowej i windy będzie biblioteka i czytelnia. Pomyślano też o tarasie. Z kolei na pierwszym piętrze utworzone będą sale, głównie na organizowanie zajęć.

Budynek ma też ładnie wyglądać na zewnątrz. Ustalono nawet kolory budynku.

- Dach ma być pokryty blachą dachówkową w kolorze ciemnej czerwieni. W tym też odcieniu będą obróbki blacharskie, rynny i rury spustowe. Tynki elewacji będą białe, opaski okienne w kolorze jasnej sosny. Cokół budynku będzie w ciemnym brązie. Z kolei zewnętrzna stolarka okienna i drzwiowa w kolorze złotego dębu - wylicza wiceburmistrz.

Rozpoczęcie prac renowacyjno-remontowych uzależnione jest jednak od czasu, w jakim uda się zdobyć pieniądze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Mamy też nadzieję, że stworzony zostanie nowy priorytet w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Podkarpackiego, bo koszt inwestycji bliski jest kwocie 7 mln zł -dodaje Henryk Pazdan.