Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eugeniusz Geisler, przemyski policjant zamordowany w Miednoje

Norbert Ziętal
Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geilser w towarzystwie żony i dwóch innych kobiet z rodziny, na Pl. na Bramie w Przemyślu.
Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geilser w towarzystwie żony i dwóch innych kobiet z rodziny, na Pl. na Bramie w Przemyślu. Archiwum
Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geisler został aresztowany 13 października 1939 r. w okupowanej wówczas przez Rosjan prawobrzeżnej części Przemyśla.

Po kilkudziesięciu latach tropem jego tragicznych losów poszedł dalszy krewny, Krzysztof Drabik.

- Jako chłopiec wielokrotnie chodziłem na grób cioci mojej mamy, Emilii Geilser. Nagrobek znajduje się na głównym cmentarzu w Przemyślu, przy ul. Słowackiego. Wówczas na tej mogile znajdowała się niewielka tabliczka o Eugeniuszu Geilserze, z informacją "zmarł na Wschodzie". Żadnej daty, żadnych szczegółów - opowiada Krzysztof Drabik.

Losy swojego krewnego zaczął badać kilkanaście lat temu. W domu zachowały się fotografie przedwojennego Przemyśla.

Na jednej umundurowany policjant, w wysokich butach. To Eugeniusz Geisler. Obok niego trzy eleganckie kobiety. Jedna z nich to żona Emilia. Stoją na Pl. Na Bramie. Już wówczas było to miejsce tętniące życiem. Łatwo poznać, gdyż do dzisiaj niewiele się zmieniło.

Na innej Geisler z żoną, na ul. Grunwaldzkiej. Zdjęcie wykonane niedaleko skrzyżowania z ul. Barską. W tle widać charakterystyczne budynki, które przetrwały do dzisiaj.

Wyjątkowa jest fotografia ślubna. Geisler oczywiście w policyjnym mundurze.

Sowieci mieli gotowe listy osób do aresztowania

Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geilser w towarzystwie żony na ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu.
Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geilser w towarzystwie żony na ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu. Archiwum

Krzysztof Drabik z Przemyśla od wielu lat stara się dociec, gdzie został zamordowany i pogrzebany jego krewny, przedwojenny policjant, przodownik Eugeniusz Geisler z Przemyśla. (fot. Norbert Ziętal)Eugeniusz Geisler s. Piotra urodził się w 1897 r. w Dobromilu niedaleko Przemyśla. Obecnie ta miejscowość znajduje się na terytorium Ukrainy. Geislerowie byli niemieckimi kolonistami. W Przemyślu Geisler pracował w komisariacie w stopniu przodownika Policja Państwowej.

- Wujek był w Przemyślu bardzo szanowany. Rzetelnie i sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Jego rewir to stare miasto - zachowane w rodzinnej pamięci fakty przekazuje pan Krzysztof.

Na mocy paktu Ribbentrop - Mołotow, III Rzesza i Związek Sowiecki w 1939 r. dokonały czwartego rozbioru Polski. Przepływająca przez Przemyśl rzeka San stała się nową granicą. Geislerowie mieszkali na ul. Wodnej, czyli po "sowieckiej" stronie.

Po przejściu frontu i ustaniu działań wojennych, okupanci zaczęli organizować cywilne życie Przemyśla. Niemcy do części zadań porządkowych wykorzystywali również przedwojennych, polskich policjantów.

W sowieckiej części było inaczej. Dla Rosjan polska inteligencja była wrogiem.

- Wkraczający do Przemyśla Rosjanie mieli już przygotowane listy kogo należy aresztować. Wujka prawdopodobnie umieścił na niej Żyd. Komunista, przed wojną wielokrotnie aresztowany - mówi pan Krzysztof.

W więzieniu miał złe przeczucia

Geisler został aresztowany 13 października 1939 r. Zabrali go wprost z domu na Wodnej. Przez jakiś czas był przetrzymywany w więzieniu na ul. Rokitniańskiej. Istniejącym do dzisiaj. Potem wywieziono go do Lwowa, do słynnego więzienia na Brygidkach.

- Wówczas we Lwowie przebywała jego siostra. Jej mąż był lekarzem. Razem odwiedzili Geislera w więzieniu. Powiedział wtedy siostrze, że ma strasznie złe przeczucia - opowiada pan Krzysztof.

Od tego momentu ślad po Geislerze się urywa. Przez kilkadziesiąt lat rodzina nie wiedziała, co się z nim dalej działo. Podejrzewała co, ale w ludowej Polsce nawet nie wolno było wspominać o takich rzeczach.

Rodziny straconych wywożono na Wschód

[obrazek4] Przodownik Policji Państwowej Eugeniusz Geilser w towarzystwie żony na ul. Grunwaldzkiej w Przemyślu. (fot. Archiwum)Wkrótce aresztowana została również Emilia Geislerowa. To była metoda Sowietów. Oficerów, policjantów, urzędników wywozili na stracenie, a ich rodziny najczęściej na Sybir lub stepy Kazachstanu.

Emilia Geislerowa w 1940 r., podczas drugiej fali wywózek, trafiła na Kazachstan. Potem, na mocy porozumienia Majski - Sikorski, wyjechała razem z armią gen. Andersa. Trafiła do Persji, czyli dzisiejszego Iranu. Tam w szpitalach opiekowała się żołnierzami. Szach perski Szachin-szach Reza Pahlawi uhonorował grupę osób opiekujących się żołnierzami. Dostali m.in. złotymi zegarkami. Taki otrzymała również pani Emilia. Z Persji pani Emilia trafiła do Meksyku. Dopiero w 1947 r. trafiła do Polski. Zmarła w latach 80. ub. wieku.

Ujawniono tylko szczątkowe dokumenty

Na liście sporządzonej w 60. rocznicę zbrodni katyńskiej przez Instytut Kresów Wschodnich z Przemyśla, Eugeniusz Geisler znalazł się w części poświęconej Miednoje. W lasach w pobliżu tej miejscowości zakopywano zwłoki zamordowanych przetrzymywanych w obozie w Ostaszkowie.
Oprócz Geislera znajdują się na niej również inni przemyślanie. Komisarz Policji Państwowej Adam Keller, żandarm mjr Jan Józef Rybkowski, st. post. PP Andrzej Boryło, przod. PP Wiatr.

- Zacząłem pisać do różnych instytucji. Najpierw do MSWiA, potem do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Dostałem interesujące odpowiedzi, ale nie ma w nich najważniejszych informacji - mówi pan Krzysztof.

Kiedy i gdzie zabito i pogrzebano policjanta Geislera? Do dzisiaj nie wiadomo dokładnie w jakich okolicznościach zginął. Najprawdopodobniej został zabity w siedzibie NKWD w Twerze i pogrzebany w Miednoje.

W 1998 r. Centralne Archiwum MSWiA w książce "Śladem zbrodni katyńskiej", na str. 180, pod pozycją 44 zamieściło biogram Eugeniusza Geislera. Znajduje się on na tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej. Na podstawie szczątkowych, zbiorczych dokumentów NKWD z lat 1939-40 oraz 1956-57 ustalono, że przodownik Geisler, razem z innymi policjantami, był przetrzymywany w więzieniach zachodniej Ukrainy. Na mocy decyzji Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 5 marca 1940 r. został jak inni więźniowie zastrzelony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24