Emerytury groszowe zostaną podniesione? Rząd ma nowy pomysł na nieopłacalne świadczenia. Scenariuszy jest kilka

ZUS wyliczając świadczenia emerytalne, dzieli kwotę zgromadzoną na koncie i subkoncie ubezpieczonego przez dalsze trwanie życia. Jednak są osoby, które w swoim życiu pracowały bardzo niewiele lub zwyczajnie ich praca nie była zaliczana do okresów składkowych. Okresy nieskładkowe to m.in. czas:

• studiów
• zwolnienia chorobowego
• zasiłku rehabilitacyjnego
• świadczenia przedemerytalnego

Okresy nieskładkowe są wliczane do emerytury, ale tylko w ilości ⅓ łącznej wysokości okresów składkowych. Emerytury groszowe w 80 proc. przypadków dotyczą kobiet, które nie wypracowały stażu ubezpieczeniowego uprawniającego do najniższej emerytury np. ze względu na długotrwałe pozostawanie bez pracy i poświęcenie się wychowaniu dzieci.

Minimalny staż pracy uprawniający do pobierania minimalnej emerytury to obecnie 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn.

Zobacz także: Waloryzacja emerytur 2024. O ile wzrosną emerytury netto i brutto? Pierwsze przelewy już w piątek

Resort pracy, cytowany przez money.pl, przyznaje, że trwają prace nad rozwiązaniem problemu emerytur groszowych. Według ministerstwa chodzi przede wszystkim o przypadki, kiedy emerytura nie przekracza kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Obecnie każdy, kto kiedykolwiek był ubezpieczony, ma prawo do emerytury.

Teraz w grze nadal jest kilka scenariuszy, jednak najwięcej kontrowersji wzbudza pomysł wyrównania emerytur groszowych do wartości najniższej emerytury. To nie tylko koszt 3 mld zł rocznie, który wydaje się astronomiczny, ale przede wszystkim jawna niesprawiedliwość wobec osób, które uczciwie pracowały przez często wiele lat. Cytowana przez money.pl prof. Agnieszka Chłód-Domińczak tłumaczy, że mowa tutaj o przyznaniu takiej samej emerytury osobie, która odprowadziła jedną czy dwie składki oraz tej, która pracowała 20 lat.

Potencjalna kandydatka na fotel prezesa ZUS dodaje także, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby wypłacanie takim seniorom należnego świadczenia w formie jednorazowej wypłaty. Swoje zdanie w tym temacie ma także była prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska. Jej zdanie wzorem innych krajów europejskich, także w Polsce powinny już obwiązywać przepisy określające minimalny staż pracy uprawniający do przyznania emerytury.

Najniższa emeryturaw Polsce to obecnie 1 grosz. Pobiera ją kobieta, którą przez całe życie pracowała zaledwie 1 dzień na umowie zlecenie. To stanowi niemały problem, bo groszowe emerytury coraz częściej osiągają wartości rzędu kilku złotych czy nawet groszy. Przy tym koszty obsługi przekazu pieniężnego to ok. 10 zł. Mówimy zatem o emeryturach, których koszty przewyższają samą wartość świadczenia.

Z danych ZUS wynika, że tylko w 2023 roku liczba groszowych emerytur wzrosła o 8 proc. W 2024 roku mówimy już o liczbie 397 tys. osób, które pobierają świadczenia niższe od minimalnej emerytury. Szacuje się, że do 2030 roku ta liczba urośnie do blisko 600 tys. osób, a rosnąć będzie wraz ze wzrostem najniższej emerytury.