Jakie zmiany wprowadza przegłosowany przez PiS projekt zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym?
Po pierwsze kadencyjność prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. Obecnie prezes i wiceprezes TK nie mieli określonej kadencji, co budziło wątpliwości, chociażby dlatego, że pierwszy prezes Sądu Najwyższego lub prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego byli organami kadencyjnymi.
Teraz kadencja prezesa i wiceprezesa TK wynosi 3 lata, przy czym możliwe jest dwukrotne powołanie na te stanowiska. Maksymalnie zatem można będzie pełnić te funkcje przez 6 lat. To rozwiązanie nie rzutuje na niezależność trybunału, bo kadencyjność występuje przecież w sądach powszechnych, wojskowych, administracyjnych, jak również w najwyższych organach władzy sądowniczej. Dotąd jedynie w odniesieniu do Trybunału Konstytucyjnego takiego rozwiązania nie wprowadzono.
Nie można też posługiwać się pojęciem „państwa totalitarnego” do oceny ustawy przyjętej przez Sejm, jak robi to opozycja. To są bardzo mocne słowa, a przecież w przywołanych państwach ingerowano w kadencję sędziów, którzy ją rozpoczęli i przez to ingerowano w skład trybunału. Poza tym w państwie totalitarnym w ogóle nie ma organów, które kontrolują władzę czy też badają zgodność tworzonego prawa z konstytucją.
Czy prezydent zupełnie dowolnie będzie mógł powołać prezesa i wiceprezesa TK?
Nie, bo będzie wybierał spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne, w skład którego wchodzą wszyscy sędziowie trybunału. Tym samym nie można twierdzić, że doszło tu do upolitycznienia, bo sama konstytucja w ręce prezydenta oddaje powołanie prezesa i wiceprezesa trybunału, jednocześnie zastrzegając, że to sami sędziowie wskazują kandydatów na te stanowiska.
Konstytucja nie wyklucza wprowadzenia kadencji prezesa i wiceprezesa trybunału, nie ma więc żadnych przeszkód, aby uczyniono to w ustawie zwykłej. Kolejna zmiana, to sprecyzowanie, że złożenie ślubowania rozpoczyna bieg kadencji sędziego trybunału. Obecnie obowiązująca ustawa nie precyzuje tej kwestii. Wprowadzono również termin do złożenia ślubowania - 30 dni. Dzięki temu będzie wiadomo, w jakim terminie należy złożyć ślubowanie i że dopiero od tego momentu rozpoczyna się kadencja sędziego.
A fakt, że zmiany przegłosowano szybko, bez szerszej dyskusji, opinii konstytucjonalistów nie powinien niepokoić?
Na pewno zmiany w ustawie o TK powinny być przedmiotem bardzo dokładnej refleksji i tryb przyjęcia nowelizacji może budzić wątpliwości. Pora nocna nie wydaje mi się właściwą. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że powstał bardzo poważny kryzys konstytucyjny.
Sejm poprzedniej kadencji wybrał nowych sędziów, ale są wątpliwości, czy uczynił to prawidłowo, zwłaszcza że koniec kadencji dotychczasowych sędziów przypadł na czas, gdy ukonstytuował się już nowy Sejm. Wybrani przez Sejm nie złożyli ślubowania, dlatego w moim przekonaniu nie rozpoczęła się ich kadencja. To zaś powoduje, że obecnie trybunał nie składa się, tak jak tego wymaga konstytucja, z 15 sędziów - bo trzem dotychczasowym skończyła się już kadencja, a ich następcy nie złożyli ślubowania.
W tej sytuacji należało rozwiązać ten problem i jak najszybciej przyjąć zmiany, które umożliwią zgodne z prawem funkcjonowanie trybunału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]