Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Effector pokonany 3:1. Asseco Resovia już w play-off

Marek Bluj
Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii pokonali drużynę Effectora Kielce 3:1 i na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego zapewnili sobie grę w fazie play-off.

Resovia była murowanym faworytem, ale skazywany na klęskę nad Wisłokiem Effector, nie mając nic do stracenia, starał się jak mógł dotrzymywać jej kroku. W dwóch pierwszych partiach nie miał na Podpromiu wiele do powiedzenia, ale nieoczekiwanie pewnie wygrał trzecią. W czwartej rzeszowski zespół pokazał, że będzie grał o medale i postawił na swoim.

Gospodarze w pierwszej partii uciekali skokami; po bloku na Peterze Wohlfahrtstatterze na 12:8, a po ataku Thibaulta Rossarda i zastawie Jochena Schoepsa na 15:11. Po chwili mało uważnej gry gospodarzy było już tylko 15:14. Po tym, jak zbił Marko Ivović znów trzema oczkami (17:14) przeważali wicemistrzowie Polski. Za moment jak trzeba przymierzył kapitan Schoeps i przy stanie 19:14 dla podopiecznych trenera Andrzeja Kowala o czas poprosił Sinan Tanik, coach Effectora. Na 22:15 podwyższył z krótkiej Bartłomiej Lemański, który w niedzielę skończył 21 lat. Ostatnią akcję w inauguracyjnym secie sfinalizował Rossard, który w tym tygodniu podpisał nowy roczny kontrakt z teamem znad Wisłoka.

W drugiej partii po asowych zagrywkach Schoepsa i autowych atakach gości resoviacy przeważali 9:2. Lemański znów zaserwował asa i na tablicy wyświetlił się wynik 13:6. Zagrywka resoviaków była tą bronią od której kielczanie ginęli w przyjęciu. Na 16:8 podwyższył asem - a jakże - Rossard. 19:10 zrobiło się po serwie Marcina Możdżonka. Goście przeprowadzali tylko pojedyncze skuteczne akcje. Kiedy Lemański znów popisał się asem - siódmym w tym secie - było 23:13 i przeciwnicy pewnie marzyli już tylko o 10-minutowej przerwie, która za moment się rozpoczęła.

Trzecią odsłonę dwoma asami rozpoczął Rossard. Potem do głosu nieoczekiwanie doszedł Effector, który także pokazał, że potrafi zagrywać i blokować. Po asie Jakuba Wachnika, bloku Bartosza Bućki na Schoepsie i kiksie w ataku Ivovicia odmienieni kielczanie mieli trzy punkty przewagi (12:9). Michał Superlak mocnymi zagrywkami sprawił, że przewaga jego ekipy rosła jak na drożdżach (20:12), bo w rzeszowskiej drużynie siadło przyjęcie. Takiego kapitału Effector nie mógł już roztrwonić.

W Resovii jak najszybciej musiała wrócić pełna koncentracja, bo nie mogła ona już sobie pozwolić na stratę drugiego seta i punktu. Wróciła. Czwarty set przebiegał pod pełną kontrolą rzeszowskiej drużyny (6:3, 16:10). Ivović zagrał dwa asy z rzędu (18:10). Kiedy było 21:10, ambitni kielczanie nie mieli już żadnych złudzeń, że nic więcej w Rzeszowie nie zdobędą.

W innych meczach 28. kolejki: Onico Politechnika Warszawska - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:23, 20:25, 19:25, 25:21, 15:12); Cerrad Czarni Radom - GKS Katowice 2:3 (24:26,14:25, 25:18, 25:23, 22:24), Espadon Szczecin - BBTS Bielsko - Biała 2:3 (23:25, 23:25, 25:16, 25:23, 18:20), PGE Skra Bełchatów - AZS Częstochowa 3:0 (25:19, 25:18, 25:19).

Asseco Resovia - Effector Kielce 3:1 (25:17, 25:14, 20:25, 25:15)

Resovia: Drzyga, Rossard, Ivović, Schoeps, Lemański, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Jaeschke, Tichacek. Trener Andrzej Kowal.

Effector: Komenda, Andrić, Wohlfahrtstatter, Formela, Wachnik, Maćkowiak, Sobczak (libero) oraz Biniek (libero), Superlak, Pawliński, Bućko, Antosik. Trener Sinan Tanik.

Sędziowali: Marek Lagierski (Czeladź) i Piotr Król (Katowice). Widzów: 3500. MVP: Jochen Schoeps.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24