Edward Jakieła, trener kadry biegaczy narciarskich ZSS Sprawni-Razem: Chcemy wystartować na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w 2026 roku

Trenuje pan sportowców z niepełnosprawnością intelektualną. Czy osiągają sukcesy na arenie międzynarodowej?

Na ostatnich Mistrzostwach Świata w biegach narciarskich moja zawodniczka, mieszkająca w Lubatowej w gm. Iwonicz-Zdrój, zdobyła trzy medale: złoty, srebrny i brązowy. To utalentowana sportsmenka, która osiąga też duże sukcesy w kolarstwie i lekkiej atletyce.

Teraz przygotowujecie się do kolejnej dużej imprezy?

Tak. W marcu będziemy brać udział w Mistrzostwach Świata w biegach narciarskich w Austrii. Mam nadzieję, że znowu sięgniemy po medale.

Władze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nie umieściły w programie najbliższej paraolimpiady w Pekinie zawodów biegaczy narciarskich z upośledzeniem intelektualnym.

Ale docierają do nas sygnały, że za cztery lata, podczas paraolimpiady we włoskim Cortina d’Ampezzo, takie zawody się odbędą. Liczymy, że tam wystartujemy. Na pewno będziemy przygotowani.

Jak wyglądają biegi narciarskie w wykonaniu osób niepełnosprawnych?

Niczym się nie różnią od „normalnych” biegów. Zawodnicy są tacy sami i trenują bardzo podobnie. Niemniej jednak wytrenowanie
takiego sportowca wymaga zdecydowanie więcej czasu. Trenerzy muszą włożyć sporo wysiłku.

Co sprawia największą trudność?

Niepełnosprawność intelektualna jest u jednych mniejsza, a u drugich większa. W niektórych przypadkach nie da się wytrenować zawodnika na wysoki poziom. Wiadomo – sport to głowa, myślenie i pewne koncepcje. Takie osoby trzeba od podstaw uczyć
wielu kwestii technicznych. Poprawne nawyki przychodzą dopiero po dłuższym okresie.

Czy trudno jest zachęcić osoby niepełnosprawne do uprawiania sportu?

Na pewno. Często osoby niepełnosprawne zamykają się w czterech ścianach własnego domu, nie wychodząc do ludzi. Trzeba im pokazać, że oni również mogą osiągać sukcesy w sporcie.