Dziś w Rzeszowie otwarcie łącznika z autostradą A4 [ZDJĘCIA]

Dzięki ładnej pogodzie pod koniec tygodnia drogowcy pracowali na łączniku na kilka zmian i nadrobili ostatnie zimowe zaległości. W czwartek jezdnia dostała finalną warstwę asfaltu, a przy drodze stanęły znaki i ostatnie ekrany dźwiękochłonne. Przez weekend na łączniku były malowane linie. Od wczoraj trwa odbiór drogi. - Wygląda na to, że wszystko jest w porządku. Mieliśmy tylko drobne zastrzeżenia, m.in. do czystości dróg serwisowych i wykonawca ma się z tym uporać. Do głównej drogi nie mamy zastrzeżeń, spełnia wszystkie wymogi i jest gotowa na przyjęcie pierwszych samochodów. Ruch chcemy puścić dziś o godz. 17 - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

2,5 kilometrowy odcinek połączy rondo im. Jacka Kuronia z granicą miasta w rejonie giełdy samochodowej na osiedlu Załęże. Stąd kierowcy dojadą drugą częścią łącznika, wybudowaną przez GDDKiA do węzła autostrady A4 i drogi ekspresowej S19. Budowa miejskiego fragmentu kosztowała prawie 90 mln zł i trwała trzy i pół roku. Oddanie drogi opóźniło się o 1,5 roku. Najpierw, w lutym 2011 roku zbankrutował główny wykonawca - firma Drogbud.

Później roboty trzeba było wstrzymać ze względu na zapadanie się nasypów. Jak się okazało, w projekcie nie uwzględniono grząskich gruntów i miasto musiało zlecić dodatkowe wzmocnienie terenu. Kłopoty pojawiły się także podczas układania asfaltu, którego potężne fragmenty trzeba było ściągnąć i wymienić. - Ewentualnych usterek się nie boimy, na drogę mamy 36 miesięcy gwarancji - przekonuje Piotr Magdoń.

Nowy łącznik będzie fragmentem autostradowej obwodnicy Rzeszowa, która od osiedla Pobitno do Kielanówki ma powstać do 2015 roku.