Lee Richardson zginął 13 maja 2012 r. podczas meczu ligowego Betardu Sparta Wrocław z PGE Marmą Rzeszów. W trzecim biegu na wyjściu z pierwszego łuku zahaczył o koło Tomasza Jędrzejaka i na prostej, gdzie nie było już dmuchanej osłony uderzył w bandę. Zmarł we wrocławskim szpitalu. "Rico" zostawił żonę Emmę i trzech synów: Josha, Jake'a i Jensona.
Pamięć o zawodniku PGE Marmy niezmiennie podtrzymują kibice, którzy wprowadzili na rzeszowkim torze tradycję oglądania trzeciego biegu zawodów na stojąco. Dziś o godz. 20 zapraszają wszystkich fanów czarnego sportu na stadion miejski, gdzie wspólnie zapalą znicze i wspomną tragicznie zmarłego Lee Richardsona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]