Nie uzgadniali przebiegu napadu, działali spontanicznie. Pierwszy wytypowany sklep był jeszcze zamknięty, drugi również. Poczekali do otwarcia. Wybrali sklep, w którym nie było klientów. Przed godziną 7 zamaskowani weszli do jednego ze sklepów w Rudniku. Wymachując młotkiem zastraszyli ekspedientkę. Ze sklepu zabrali wódkę i kilka paczek papierosów. Uciekli rozdzielając się. Zaraz po napadzie kobieta zadzwoniła na policję i do właściciela.
Mężczyzna natychmiast wsiadł do samochodu i pojechał do sklepu. Po drodze znalazł dwa porzucone rowery, następnie zauważył idącego drogą młodego mężczyznę rozebranego od pasa w górę. Chłopak niósł bluzę.
Zatrzymał go i zawiózł pod sklep. Tu przekazał go policjantom. 17-latek podczas jazdy wiercił się na siedzeniu próbując coś ukryć. Policjanci przeszukali pojazd. W bocznej kieszeni drzwi znaleźli skradzione papierosy.
Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali drugiego nastolatka. Obaj przyznali się, że przed napadem zażyli dopalacze. Pod ich wpływem wpadli na pomysł napadu. 15-latek po przesłuchaniu został oddany pod opiekę rodziców. 17-latek czeka na decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat