Do Rzeszowa wraca płatna strefa parkowania

- Wprowadzenie strefy płatnego postoju wymusza na nas program transportowy, na który miasto wzięło potężną unijną dotację. Jej celem jest przede wszystkim uporządkowanie ruchu w centrum i zachęcenie jak największej liczby kierowców do rezygnacji z jazdy samochodem na rzecz MPK.

Jeśli okaże się, że zasady, które proponujemy, zadziałały, będzie można wprowadzać ulgi i obniżki. Od czegoś trzeba jednak zacząć - przekonywał podczas wczorajszej sesji Jerzy Tabin, dyrektor Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów.

Dyskusja na temat zasad funkcjonowania strefy trwała ponad dwie godziny, zabrali w niej głos niemal wszyscy radni. Zaczął Witold Walawender z Rozwoju Rzeszowa, który za-wnioskował o dodatkowe przywileje dla niepełnosprawnych kierowców.

- Prosili, aby umożliwić im bezpłatny postój w całej strefie, a nie tylko na kopertach, których jest zbyt mało - mówił. Jego wniosek poparł Grzegorz Koryl z PiS.

Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa zastanawiał się, czy wprowadzenie strefy postoju nie doprowadzi do zabicia handlu i usług w centrum.

- Załóżmy, że firma ma 3-4 auta. Po wprowadzeniu opłat koszt funkcjonowania wzrośnie jej o tysiąc złotych. Rozumiem, że musimy wprowadzić strefę, i myślę, że dojrzeliśmy do tego. Ale jak to zrobić mądrze, aby rzeczywiście uporządkowała ruch w centrum, nie szkodząc przy tym ludziom? - zastanawiał się szef prezydenckiego klubu.

Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS, zwrócił uwagę na fakt, że radni mieli zdecydowanie za mało czasu na zapoznanie się z proponowanymi zasadami parkowania. A jego klubowy kolega Robert Kultys stwierdził, że miasto nie jest gotowe na wprowadzenie strefy.

- Trzeba było zbudować wokół strefy wielopoziomowe bezpłatne parkingi, o co wnios-kowaliśmy już w 2010 roku. Niestety, miasto nic w tym kierunku nie zrobiło - przekonywał Robert Kultys.

- To prawda, takie parkingi trzeba budować. Pierwszy może powstać z nadbudowy placu na Podpromiu. Drugi proponujemy na działce przy ul. Moniuszki, gdzie w tej chwili funkcjonuje bazar. W wieloletnim planie finansowym miasta na ten cel jest zapisane 4,6 mln zł. Najwyższy czas wydać te pieniądze - uważa radna Kaźmierczak.

Jeszcze w połowie dyskusji wydawało się, że projekt uchwały zostanie skierowany do komisji i wróci na sesję rady w grudniu. Taką propozycję miała część radnych. Ostatecznie zdecydowano jednak o jego przyjęciu, ale z poprawkami.

Najistotniejszą, zaproponowaną przez prezydenta miasta, będzie obniżka ceny abonamentu za miesiąc parkowania z 250 do 200 złotych.
Na wniosek Witolda Walawendra mniej zapłacą także mieszkańcy budynków leżących w strefie.

- Propozycja zakładała, że opłata wyniesie 10 zł za pierwsze auto, 20 zł za drugie i 100 zł za trzecie. Po zmianie zarówno za pierwsze, jak i drugie auto będzie to 10 zł - tłumaczy Witold Walawender. Kwestia opłat dla osób niepełnosprawnych zostanie omówiona z ich przedstawicielem.

Urzędnicy chcą wiedzieć, przy których ulicach najbardziej brakuje kopert, i są skłonni namalować dodatkowe.

- Takie miejsca są jednak szersze i muszą spełniać określone wymogi - przekonuje Andrzej Gutkowski, wiceprezydent miasta.

Podczas kolejnej sesji radni zajmą się sprawą przedsiębiorców. Ustalono jedynie, że MATiP będzie wydawać dla nich specjalne karty. Na razie nie wiadomo jednak, czy te będą obligowały do zwolnienia z opłat czy tylko do ich obniżenia.
Strefa zacznie obowiązywać w styczniu przyszłego roku.