Derby rządzą się swoimi prawami - to stare powiedzenie, ale ciągle na czasie. Drużyna z V LO choć ostatnio nie zbierała zbyt pochlebnych recenzji postawiła się rywalkom i jako jedyna obok Karpat Krosno urwała seta Developresovii.
Pierwszy set, choć był początkowo wyrównany, wróżył wysoką wygraną gości, a efektownie, bo asem serwisowym zakończyła go Barbara Adamska.
W drugim secie to gospodynie zaczęły od prowadzenia. Niestety seriami tracone punkty sprawiały, że MKS V LO za każdym razem musiał mozolnie odrabiać straty. Trzecia odsłona była najbardziej zacięta. Przez większość czasu prowadziły podopieczne Tomasza Kamudy, ale Gabriela Mazur i Aleksandra Kazała nie pozwoliły odskoczyć rywalkom, choć blok Developresu funkcjonował nie raz perfekcyjnie. W końcówce na zagrywkę weszła Natalia Baran i rywalki miały problemy ze skończeniem ataków, a z kontry bezbłędna była Kazała, która skutecznym atakiem zakończyła ten set. W czwartym firmowe siatkarki San-Pajdy dzielnie trzymały się do stanu 14:15. Niestety skuteczny blok gości na Mazur był początkiem dobrej serii Developresu.
MKS V LO San-Pajda Łańcut - Developres Rzeszów 1:3 (15:25, 22:25, 25:23, 19:25)
SAN-PAJDA: Szymańska, Matejek, Wojtunik, Broszkiewicz, Mazur, Kazała, Filipowicz (libero) oraz Kawa, Baran.
DEVELOPRES: Filipowicz, Cieśnik, Olszówka, Adamska, Grzelak, Myjak, Peret (libero) oraz Wilk, Gasidło, Warzocha.
WIDZÓW 100.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?