„Deal” Konrada Fijołka z Platformą Obywatelską. M. Deręgowski ma zostać wiceprezydentem [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Dziś jest taki czas, że potrzebą wyższego rzędu jest szerokie porozumienie na rzecz dynamicznego rozwoju miasta, nie zaś konkurencja wewnątrz koalicji demokratycznej czy osobiste ambicje liderów – czytał z kartki przygotowane wcześniej uzasadnienie radny Deręgowski, wyraźnie niezadowolony z faktu, iż jego partia zdecydowała się ostatecznie poprzeć Fijołka.

Bardziej zadowolony był sam Fijołek, dla którego poparcie Platformy Obywatelskiej oznacza również, że nadal będzie mógł brylować w przejętych siłą mediach publicznych.

– Cieszę się, że znów możemy wysłać sygnał do rzeszowian, że współpraca jest najważniejsza. To jest przykład tego, że nasze indywidualne ambicje są ważne, ale nie najważniejsze. Dzięki temu osiągniemy więcej – mówił Konrad Fijołek.

Na tej samej konferencji prasowej okazało się, że niedoszły kandydat Platformy Obywatelskiej ma zostać wiceprezydentem Rzeszowa w miejsce partyjnej koleżanki Jolanty Kaźmierczak. Kaźmierczak kilkanaście dni temu zrezygnowała z pracy w Ratuszu na rzecz lepiej płatnej posady w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Ma też kandydować z listy Platformy Obywatelskiej do sejmiku województwa.

W wyborach do sejmiku Platforma i Lewica nie wystawią wspólnej listy. Taką koalicję, ku zaskoczeniu wielu działaczy, zablokował w całym kraju premier Donald Tusk.

– Taka jest decyzja partii i jednej i drugiej. Decyzje w tej sprawie są podejmowane na szczeblu centralnym – przyznał poseł Gawlik.

Kilka dni wcześniej Konrada Fijołka poparła Nowa Lewica, natomiast Trzecia Droga, czyli sojusz PSL-u z Polską 2050 Szymona Hołowni, zdecydowała się wystawić własnego kandydata, którym ma być poseł Adam Dziedzic.