- W środę o godzinie 20 w Rzeszowie rozpoczyna się wielka gra o mistrzostwo Polski. Czeka was pierwszy mecz z Lotosem Treflem Gdańsk. Jak musicie zagrać, żeby go wygrać?- Musimy zagrać na 100 procent naszych możliwości, musimy zaprezentować te walory i taką grę, którą prezentowaliśmy do tej pory. Myślę, że to powinno wystarczyć na bardzo dobrą drużynę Lotosu, która pokazała się z bardzo dobrej strony, awansowała do finału i na pewno nie złoży broni do samego końca. Gdańszczanie mają już srebrne medale, ale nie są jeszcze z nich zadowoleni; teraz z uśmiechem na ustach pójdą za ciosem i będą z nami z walczyli o złoto.
- To jednak Resovia jest faworytem w wielkim finale...- Tak, teoretycznie teraz jesteśmy tymi faworytami i właśnie na nas ciąży ta presja, żeby wygrać ten złoty medal i tym samym odzyskać tytuł mistrza Polski. Do tej pory graliśmy dobrze, jestem przekonany, że dalej tak będziemy grać. Po to trenowaliśmy, walczyliśmy, aby być w tym finale i ponownie zdobyć to upragnione mistrzostwo kraju.
- Macie sposób na to, jak to zrobić?- Będziemy to robić krok po kroczku, a zaczniemy wszystko od środowego wieczoru. Taką mam nadzieję.
- Znacie się wszyscy bardzo dobrze. Trudno będzie się nawzajem zaskoczyć jakąś specjalną taktyką. Co w tych finałach będziemy miało największe znaczenie?- Najważniejsza będzie nasza dobra postawa w polu serwisowym oraz skoncentrowanie się na powstrzymaniu Troya i Miki. Są to dwaj kluczowi zawodnicy w zespole z Gdańska, który nie dysponuje może zbyt szeroką ławką rezerwowych, ale ten pierwszy skład ma bardzo dobry. Musimy wyłączyć z gry przynajmniej jednego z nich, a najlepiej obu, bo w przeciwnym razie będzie to bardzo ciężki mecz, co zresztą pokazały już nasze wcześniejsze spotkania w tym sezonie. W Gdańsku przegraliśmy 2:3, w rewanżu u siebie wygraliśmy 3:1.
Na pewno nie będzie to ławy pojedynek. Lotos nie znalazł się w finale przypadkiem. Powtarzam, kluczem w tym pierwszym, środowym meczu będzie zagrywka i zatrzymanie jednego z wymienionej wcześniej dwójki.
- Najlepiej by było, gdyby się udało zagrać z gdańskim zespołem w rytmie raz, dwa, trzy...- Na pewno, byłoby miło, ale nie będziemy myśleć o tym, aby za wszelką cenę wygrać w trzech setach i aby wszystko zakończyło się w trzech spotkaniach. Musimy w środę wyjść na boisko, wygrać mecz, aby w dobrych nastrojach jechać do Gdańska na finał Pucharu Polski, a tam -oczywiście - postarać się powalczyć o to trofeum. A potem pozostanie nam już tylko koncentracja na ostatnie mecze w lidze i walka o tytuł.
- Kiedy usłyszymy wiadomość, że Dawid Konarski zostaje w Asseco Resovii?- Musimy się jeszcze wstrzymać. Myślę, że jakieś pierwsze informacje będą po Pucharze Polski.
- Co powiesz o sparingach z Friedrichshafen?- Dawno nie graliśmy żadnego meczu, więc potrzebne nam były takie spotkania. To był mój pierwszy mecz od grudnia, który zacząłem od początku. Szkoleniowo mecze bardzo fajne, poziom może nie zachwycił, ale najlepiej mamy zagrać środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wachowicz odwiedziła miejsce swojego ślubu! Co na to mąż? Wszystko nagrały kamery
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki