- Od Bożego Narodzenia, co weekend Galeria Rzeszów jest znowu szczelnie obstawiona samochodami. Kierowcy, którym nie chce się wjeżdżać na jej parking, zostawiają auta gdzie popadnie. Stoją na ścieżce rowerowej na wysokości torów kolejowych, a między ul. Chłopickiego i wiaduktem Śląskim masakrują trawniki i zastawiają chodniki oraz przejście dla pieszych. Policja? Ma to gdzieś. Wielokrotnie widziałem, jak radiowozy bezczynnie przejeżdżają obok dziesiątek samochodów łamiących przepisy. To żenujące - denerwuje się nasz czytelnik.
Jego słowa potwierdza pan Rafał, który przysłał nam galerię zdjęć zrobionych za sklepem. - Przez pewien czas był tam porządek, ale kierowcy znowu przechodzą samych siebie. Mimo znaków mówiących o ścieżce rowerowej i znaku zakazu parkowania z możliwością odholowania samochodów, bezczelnie tu parkują. A w chwili, kiedy robiłem zdjęcia na parkingu sklepu było mnóstwo wolnych miejsc - pisze nasz czytelnik.
Bałagan wokół jednego z największych w mieście centrów handlowych trwa w najlepsze także od strony wschodniej, wzdłuż ul. Jabłońskiego. Tu mimo zakazu ruchu chodnik jest szczelnie obstawiony samochodami, a pod wiaduktem Tarnobrzeskim, kierowcy zrobili sobie garaż.
- Są na tyle bezczelni, że trąbią na pieszych. Samochody jeżdżą po trawie, którą zamieniły już w potężne bajoro. Wysypany na wiosnę ozdobny żwirek zmienił kolor z białego na popielaty, bo samochody go rozjeżdżają i mieszają z błotem. Jak długo musimy to jeszcze znosić? Dlaczego służby porządkowe udają, że wszystko jest w porządku? Przyjechać lawetą i holować samochody na policyjny parking! - grzmi pani Beata. Dodaje, że policyjne patrole widuje tylko na dworcu podmiejskim, pod wiaduktem Śląskim. - Tu także parkują klienci galerii, ale akurat na tak dużym placu nikomu nie przeszkadzają. Policja przyjeżdża tu na sygnale i karze mandatami. Bajzlu po drugiej stronie ulicy chyba nie chce widzieć - denerwuje się nasza czytelniczka.
Co na to służby porządkowe? Jak zapewnia Jadwiga Jabłońska, zastępczyni komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie, patrole starają się zaprowadzić tu porządek, ale jest to bardzo trudne.
- Weźmy na przykład ścieżkę rowerową. Kiedy strażnicy skończą pisać mandaty na jej końcu, na początku już stoją nowe auta. Żeby wyeliminować problem w stu procentach, na stałe musiałoby tu stać dwóch strażników, a nie możemy sobie na to pozwolić, bo musimy pilnować całego miasta - mówi J. Jabłońska. Dodaje, że skargi naszych czytelników nie zostaną bez odpowiedzi. - Wyślemy tam dodatkowe patrole, a jeśli ktoś przyśle nam zdjęcia, na tej podstawie będziemy ustalać właściciela auta i karać go mandatem - mówi komendant Jabłońska.
Janusz Trzeciak, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie dodaje, że od najbliższej soboty samochody stojące na ścieżce będą holowane. - Inaczej nie jesteśmy sobie w stanie poradzić z tym problemem. Co weekend spisujemy tu ok. 150-200 kierowców, ale to zaledwie ułamek wszystkich łamiących przepisy - mówi naczelnik Trzeciak.
Policjanci i strażnicy zasugerowali już urzędnikom, że konieczne będzie postawienie wzdłuż chodników i ścieżek słupków, albo betonowych kul uniemożliwiających wjazd samochodem. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]