Kilka dni temu dziennik opublikował artykuł, który zupełnie pozbawia godności Tomasza Golloba. Rzecz dotyczy życia rodzinnego znakomitego żużlowca, który jest w trakcie rozwodu z żoną Brygidą. Zacytowano żonę i córkę Golloba, które oskarżają go o wyłudzenie kredytów oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad rodziną. Najlepszy polski żużlowiec skomentował zarzuty na portalu SportoweFakty.pl.
- Jestem zaskoczony tym, co przeczytałem w gazetach. Jest rzeczą oczywistą, że jeżeli dwoje ludzi się rozwodzi, pojawiają się negatywne emocje. Jeżeli jednak gazeta coś pisze i w żaden sposób nie sprawdza tego u źródła, to pojawia się duży znak zapytania. To, co przeczytałem jest niezgodne z prawdą. Nie mam wpływu na żonę, bo nie jesteśmy już długo razem. Jej stan pozostawia wiele do życzenia - powiedział zawodnik Caelum Stali Gorzów.
W tekście Super Expressu pojawiają się między innymi oskarżenia o to, że Gollob miał przystawić żonie pistolet do skroni i wymusić podpis pod wnioskiem o kredyt. Również córka zawodnika negatywnie wyraża się o ojcu.
- To brzmi jak scenariusz z filmu Hitchcocka. Nie mam pojęcia, co jeszcze wymyślą osoby, które towarzyszą żonie. Tymi sprawami musi się zająć prokuratura i policja. Słowa, które wypowiada córka nie zostały wypowiedziane przez nią. Oczywiście, może nauczyła się ich na pamięć, ale to wszystko jest sterowane - wyjaśnił Gollob.
Z kolei Fakt donosił, że za rozwód żona Golloba miała żądać 5 milionów złotych.
- Byłem szantażowany, padały kwoty rzędu kilku milionów. Nie wiem, dlaczego jest to tak ukierunkowane, żeby wyciągnąć ode mnie pieniądze. Ale od tego są rozwody i sądy. Nie zgadzam się, aby w ten sposób wyciągano ode mnie pieniądze - zakończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?