Absencja zmagającego się z kontuzją ręki Pedersena w ostatnim spotkaniu w Toruniu z Unibaksem, po wcześniejszym świetnym występie w Grand Prix Czech w Pradze, sprowokowała wielu kibiców rzeszowskiej drużyny do kolejnych już bardzo krytycznych opinii na temat postawy "Powera".
- Kontuzja to kontuzja. Nicki wiele razy zapewniał nas, że mecze jego polskiej drużyny są dla niego równie ważne, jak starty w Grand Prix. W sobotę w Pradze wykazał się dużą determinacją, myślę, że teraz zaprezentuje taką samą w konfrontacji z Unią, udowodni, że zależy mu na wyniku zespołu - dodaje Śledź.
PGE Marma przegrała w ostatniej kolejce w Toruniu z niepokonanym Unibaksem 36:54. Bardzo dobrze w naszej ekipie spisywał się Jurica Pavlić, który - jak sam powiedział - odczarował MotoArenę, zdobył 13 punktów, bo wcześniej na toruńskim torze nie wiodło mu się najlepiej.
- Czy gdyby w naszej drużynie jechał Pedersen, moglibyśmy pokusić się o zwycięstwo? Na pewno byłby to zupełnie inny mecz, ale nie będę gdybał, bo torunianie na swoim torze są bardzo mocni - komentuje opiekun "Żurawi".
Każda kolejka przynosi zaskakujące wyniki.
- Liga w tym roku jest wyjątkowo ciekawa dla kibiców, ale dla zawodników i trenerów każdy mecz jest ogromnie stresujący - kończy Śledź, który liczy także, że do niedzieli z bólem ręki upora się również Łukasz Sówka i z "Bykami" (początek o godz. 18.30) powalczy o zwycięstwo dużo zdrowsza ekipa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?