Na filmie widać nie tylko moment demontażu, ale również zdjęcia z antybanderowskich demonstracji w Polsce, m.in. w Przemyślu. Wymowa filmu ma jednoznacznie wskazywać, że za demontażem tablic stoją polscy narodowcy.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby za ta sprawą stały ukraińskie służby specjalne. Może chodziło o pokazania Polaków jako narodu, który nie szanuje innych - mówi Andrzej Zapałowski, były europoseł, ekspert ds. bezpieczeństwa.
Ma na to wskazywać perfekcja, brawura i szybkość działania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?