Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Davey Watt pokaże się jeszcze na rzeszowskim torze?

bell
Davey Watt wystąpił w tym roku w dwóch meczach Stali Rzeszów. Czy jeszcze go zobaczymy?
Davey Watt wystąpił w tym roku w dwóch meczach Stali Rzeszów. Czy jeszcze go zobaczymy? Polska Press
Davey Watt, 39-letni żużlowiec Stali Rzeszów ogłosił za pośrednictwem Twittera zakończenie swojej kariery. Australijczyk zapewnił Stal Rzeszów, że do końca sezonu pozostaje do jej dyspozycji. Czy zostanie powołany pod broń?

- Czuję się szczęśliwy i wdzięczny za czas i doświadczenia jakich doświadczyłem. Dziękuję za wspomnienia - napisał na swoim profilu sympatyczny "Kangur".

„Watti” dzień wcześniej zadzwonił do Stali i lojalnie poinformował o swojej decyzji, że po ponad 16 latach kończy już z jazdą na żużlu, ale jednocześnie zapewnił, iż w razie potrzeby będzie gotowy wrócić na tor i pomoc swojej drużynie w każdym meczu. W innym przypadku Australijczyka, który barw „Żurawi” bronił już w latach 2007-2008, na torze już nie zobaczymy.
W rzeszowskim klubie nikt nie ukrywa zaskoczenia decyzją Watta, bo jest ona niespodziewana.

- Oczywiście, że było zaskoczenie, ma on bowiem u nas sprzęt, w garażu stoją trzy jego motocykle. Ale to jest jego decyzja, musi pewne rzeczy przemyśleć. Zresztą nie znamy jakie były powody rozbratu zawodnika z żużlem, musimy to uszanować i dawać sobie radę w obecnym składzie - komentuje trener stalowców Janusz Stachyra.

Watt spisywał się w tym roku słabiej niż można było oczekiwać. Mieszkający na stale w Anglii sportowiec w tamtejszej Premiership delikatnie mówiąc nie błyszczał. Dla Rye House Rockets w czterech spotkaniach zdobył tylko 11 punktów i rozwiązano z nim kontrakt. W Nice 1 lidze żużlowej z plastronem Stali pojechał dwukrotnie.

W inauguracyjnym spotkaniu sezonu przeciwko Polonii Piła zawiódł z kretesem zdobywając zaledwie 6 punktów, zaś w kolejce nr 2 w Daugavpils, w konfrontacji z Lokomotivem uzyskał 10 oczek i 2 bonusy. Kierownictwo Stali z trenerem Stachyrą uznało, że trzeba go zamienić na Josha Grajczonka i w trzecim spotkaniu ligowym z Wandą Kraków dla Watta zabrakło miejsca w składzie.

W samą porę więc przeprosił się z rzeszowskim klubem Duńczyk Nicklas Porsing.

- Zawodnik ten dobrze pojechał z Wandą - chwali Nicklasa Stachyra.

W odwodzie pozostaje jeszcze Francuz Dimitri Berge. Po 21 maja, po ukończeniu 16 lat, dołączy do zespołu Wiktor Lampart. Tak więc raczej nie będzie potrzeby sięgania w trybie awaryjnym po Watta. A w Rzeszowie może się pokazać kibicom, jak przyjedzie do swoje motory i aby się z fanami znad Wisłoka oficjalnie pożegnać. Davey dziękujemy.

Do największych sukcesów Australijczyka należy zaliczyć brązowy medal Drużynowego Pucharu Świata wywalczonego w 2007 roku oraz trzy mistrzostwa brytyjskiej Elite League z zespołem Poole Pirates w latach 2003, 2004 i 2008. W swojej karierze Watt reprezentował barwy klubów z Grudziądza, Rzeszowa, Wrocławia, Gniezna, Lublina, Krakowa. W poprzednim sezonie wystąpił w tylko kilku spotkaniach Lokomotivu Daugavpils.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24