MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czarno widzą

KRZYSZTOF POTACZAŁA
USTRZYKI DOLNE. Mieszkańcy wsi przyłączonych od 1 stycznia do ustrzyckiej gminy nie widzą różowo swojej przyszłości. Większość twierdzi, że nic się nie zmieni i jak biedowali, tak biedować będą. W magistracie mówią, że obawy nie są uzasadnione.

Stanisław Kaczmaryk, wiceburmistrz Ustrzyk Dolnych:

Stanisław Kaczmaryk, wiceburmistrz Ustrzyk Dolnych:

- Wraz z przyłączeniem do naszej gminy siedmiu wsi, w radzie zasiadło pięciu radnych z tego terenu. Mają oni realny wpływ na rozdział pieniędzy i ich zagospodarowanie. Na utrzymanie dróg przeznaczyliśmy 104 tys. zł, na remonty świetlic 23 tys. zł, na modernizację wodociągu w Serednicy 10 tys. zł. Są też zabezpieczone środki na przystanki autobusowe, biblioteki i szkoły. Ponadto rada podjęła uchwałę, iż wszystkie pieniądze wypracowane przez poszczególne sołectwa będą przeznaczone na ich rozwój. W najbliższym czasie podejmiemy rozmowy z PKS na temat usprawnienia komunikacji.

Od nowego roku w granice gminy Ustrzyki Dolne włączono siedem wsi należących dotychczas do gminy Olszanica: Ropienkę, Stańkową, Zawadkę, Serednicę, Brelików, Leszczowate i Wolę Romanową. Gmina powiększyła się o 7345,32 ha, jednak - zdaniem niektórych rozmówców - żadna to pociecha. - Nie wierzę, że zyskamy cokolwiek - mówi Florian Alończyk z Zawadki. - Pod Olszanicą wcale nie było tak źle, mieliśmy bliżej do urzędów w Lesku. A teraz? Do Ustrzyk 25 km, koszty podróży większe, a miasto chyba mniej rozwojowe niż Lesko.
Według pragnącego zachować anonimowość mieszkańca Serednicy, zmiana niczemu nie posłuży, bo Ustrzyki są zadłużone i nie będą w stanie zaoferować nowym obywatelom ani pracy, ani remontów dróg, ani rozwoju wsi. - Całe to zamieszanie było niepotrzebne i może przynieść korzyści jedynie kilku sprytnym osobom.
Michał Jakubowicz z Ropienki: - Odłączenie się od Olszanicy przyniesie spokój, a to jest najważniejsze. Przez lata Ropienka i okoliczne wioski były zaniedbywane przez władze Olszanicy, a nasi przedstawiciele nie mogli niczego zrobić, bo mieliśmy mniejszość w radzie gminy. Teraz przynajmniej nie będziemy się denerwować.
Bogusława Hajduk ze Stańkowej jest bezrobotna i liczy, że włodarze Ustrzyk Dolnych nie zapomną o takich osobach. - Może się nami w jakiś sposób zaopiekują, spróbują nam pomóc znaleźć pracę i wyłożą trochę pieniędzy na rozwój wsi - twierdzi. - Nie stanie się to zapewne od razu, ale trzeba mieć nadzieję.
Mieszkaniec Leszczowatego: - Zawsze lepiej być pod miastem, lokalne władze powinny jednak jak najszybciej usprawnić komunikację autobusową i gospodarować w taki sposób, by mieszkańcy przyłączonych wsi poczuli, że ktoś się nimi interesuje. Nie wierzę natomiast, że tylko z faktu przystąpienia do ustrzyckiej gminy od razu zacznie nam się żyć lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24