"Cygan" w treningu, kłopoty Lakatosa

- Tydzień temu obudziłem się rano z ostrym bólem w barku, musiałem odpuścić prawie tydzień treningów - mówi Kostecki. - Chodziłem na zabiegi, rehabilitacje, nie mogłem biegać, ćwiczyć, bo mnie strasznie bolało. Na szczęście mam to już za sobą.

Od poniedziałku "Cygan" znów jest w pełni treningu ostatnie i najbliższe dni poświęci w głównej mierze sparingom.

- Moi sparingpartnerzy? Twarde chłopy, idą do przodu, ale ze mną i tak nie wytrzymują - przechwala się bokser.
Rzeszowski pięściarz zapewnia, że przerwa w treningach nie wpłynie na jego dyspozycję podczas gali w Rzeszowie, która już 25 czerwca.

- Jestem w doskonałej formie, przecież trenuję dość długo, miałem walczyć najpierw 15 maja, potem szykowałem się na walkę z Erdeiem. Teraz nawet, gdybym nic nie robił do samej walki to i tak byłbym w pełni gotów do niej - tłumaczy Kostecki.

O ile "Cygan" zapewne będzie w pełni gotów na galę w Rzeszowie, o tyle Lakatos niekoniecznie. Rumun z Hiszpańskim paszportem podobno ma kłopoty z uzyskaniem limitu wagowego. Obecnie jest on znacznie cięższy niż wymagane 79,379 kg.

- Trener mi o tym powiedział i ostrzegł, że jeśli się to nie zmieni może dojść do zmiany przeciwnika - tłumaczy "Cygan".

Byłaby wielka szkoda, gdyby Lakatos wypadł z tego pojedynku. Pojedynek z nim byłby nie lada wyzwaniem dla Kosteckiego. 38-letni Alejandro to pięściarz, który dwukrotnie stawał przed szansą zdobycia prestiżowego pasa federacji WBO. Za pierwszym razem (2001 rok) uległ w 9 rundzie przez KO Dariuszowi Michalczewskiemu, a za drugim (2004 rok) decyzją sędziów Zsoltowi Erdeiowi. W ubiegłym roku miał zaplanowane dwie inne walki o tytuł mistrza świata, ale nie doszły one do skutku. Z 38 pojedynków w zawodowym ringu Lakatos wygrał 31, 5 przegrał i miał 2 remisy.

Bilety w sprzedaży

Od kilku dni w sprzedaży są bilety na galę. W Rzeszowie można je kupić w kinie Zorza, w hali na Podpromiu (w godz. 14-18) oraz przez Internet na www.eventim.pl.