Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coś jadowitego w domu

GRAŻYNA WOZNIAK
Kupując egzotyczne zwierzęta ulegamy chwilowemu zauroczeniu. Nie zdajemy sobie sprawy, że pirania w akwarium czy czarna wdowa to spory problem. Zwłaszcza jeśli w mieszkaniu mamy małe dzieci.

Hodowany w jednym z mieszkań sympatyczny krokodyl kubański doskonale sprawdzał się w roli stróża. Problemy zaczęły się, gdy niewielki początkowo okaz zaczął osiągać gigantyczne rozmiary. Nowe lokum znalazł dopiero we wrocławskim ogrodzie zoologicznym.
Żółto ubarwiona anakonda początkowo miała być oryginalna ozdobą domu. Kupując ją właściciel nie przewidział, że po pewnym czasie stanie się trzymetrowej wielkości domownikiem. Nie jest to dużo zważywszy, że jej kuzyni z amazońskiej puszczy osiągają kilkunastometrów długości. Zważywszy na krewki charakter przedstawicieli tego właśnie gatunku na zbytnią poufałość czy oznaki przyjaźni nie można tu liczyć.
Dziś tym gadem opiekuje się znawca egzotyki z Rzeszowa Karol Wawelski. Ten hodowca nie raz ratował z opresji mieszkańców tropików. A amatorów na egzotykę nadal nie brakuje, mimo że w tym akurat przypadku na zawarcie zażyłej przyjaźni trudno tu liczyć. Połozy zbożowe czy pseudokoralówka zamknięta w terrarium co najwyżej zaserwuje swemu opiekunowi szkliste, nieruchome spojrzenie. To nie kot czy pies
- Fundując sobie pełzającego podopiecznego często nowi opiekunowie nie mają pojęcia o podstawowych choćby zasadach hodowli. Właściciel boa dusiciela niedługo cieszył się osobliwym podopiecznym Zaniepokojony wyjątkową niemrawością egzotycznego przyjaciela zaczął przenosić go z miejsca na miejsce. I to niedługo po zaserwowaniu mu posiłku. Uszkodzenie przewodu pokarmowego stało się powodem śmierci gada - twierdzi Karol z Rzeszowa.

Pirania z wyłamanymi zębami

Boa czy pytony nie raz boleśnie pogryzły intruzów usiłujących na siłę wyciągnąć je z terrarium. Młoda anakonda była zmuszana do opuszczenia ciepłego lokum w dość osobliwy sposób. Jej właściciel drażnił ją zawieszonym nad łbem ręcznikiem, do momentu, kiedy wąż wbił zęby w materiał. Zabawa szybko spowszedniała. Zmaltretowana anakonda dziś na szczęście jest już w dobrych rękach.
Znalazło się też miejsce dla sympatycznych kameleonów. Miały zmieniać swą barwę w zależności od kolorów otoczenia Tak przynajmniej sądził ich nabywca. A, że ich skóra mimo podtykanych do akwarium jaskrawych szmat pozostała niezmienna, kameleony stały się kłopotliwymi intruzami. Systematyczne czyszczenie terrarium oraz dbałość o utrzymanie stałej ciepłoty i wilgotności okazały się zbyt czasochłonnym zajęciem. Kajman został bez dachu nad głową, kiedy okazało się, że "maluch" przeobraża się w 3,5 metrowego giganta.
Nawet krwiożercze piranie nie zabawiły w cieplarnianych warunkach wielu naszych mieszkań
- Żeby zapewnić im właściwie warunki potrzebne jest duże akwarium. Na jedną rybę powinno przypadać przynajmniej 50 litrów wody. Cieszące się złą sławą te ryby są wbrew pozorom bardzo płochliwe. Nawet na głośniejsze trzaśniecie drzwiami reagują paniką. Karmienie dorosłych osobników odbywa się dwa-trzy razy w tygodniu. Sporą porcje mięsa pochłoną w ciągu kilku sekund - przypomina Karol Wawelski.
Ociekające krwią widowisko trwa więc niedługo. Potem ryby nieruchomieją, by ponownie ożywić się na widok pojawiającego się jedzenia. To za mało dla amatorów mocnych wrażeń.
Ryby lądują więc w pobliskich rzekach. Niedawno w zbiorniku wodnym pod Lublinem wyłowiono piranię. "Troskliwy opiekun" przed wyrzuceniem połamał jej zęby. W akwenach wodnych lądują również żółwie wodne tzw. czerwonolice. Sympatyczne maluchy przeobrażają się z czasem, w potrafiące boleśnie ugryźć osobniki. Dla takich w domach miejsca już nie ma.
Gekony kiedyś kupowano dla likwidowania domowych owadów. A, że te w swych jadłospisach tolerują jedynie karaluchy nie zwracając uwagi na muchy czy komary, karane są eksmisją.
Nabywców najbardziej jadowitych nawet mieszkańców z tropików nie brakuje. Pytają w sklepach, gdzie nabyć można żmije gabońską albo niezbyt sympatyczne czarne wdowy czy ptaszniki. W Rzeszowie znalazł się też amator kobry. Trafiła do niego pozbawiona gruczołów jadowych.
Nowa ustawa chroniąca prawa zwierząt zabrania przetrzymywania w prywatnych hodowlach wiele egzotycznych gatunków. Te bowiem, w przypadku bezdomności, nie mogą liczyć na pobyt w lokalnym schronisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24