Początek spotkania należał do Stali i już w 5. minucie pokonać Jasionka próbował Gawlak, jednak jego strzał okazał się nieznacznie niecelny. Chwilę potem po błędzie obrońców piłka trafiła do Musika, a ten będąc sam przed bramką pewnym strzałem otworzył wynik spotkania.
To podrażniło przyjezdnych i już 4 minuty później straty zostały wyrównane. Goście nadal atakowali i po kolejnej akcji prowadzili już 2:1. Karpiński mierzonym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza Stali. Kolejny atak „Jagi” to faul na Protaziuku w polu karnym rzeszowian. Celnie jedenastkę na gola zamienił Karpiński. Pod koniec pierwszej połowy zaatakowała Stal i bardzo ładnym strzałem Iwaniuk pokonał Jasionka.
Po przerwie niestety dla gospodarzy obraz gry nie uległ zmianie, a coraz lepiej czujący się na stalowowolskim boisku goście z Białegostoku celnie punktowali nie pozostawiając złudzeń, która drużyna zakończy ten mecz zwycięsko. W 63 minucie z bliskiej odległości piłkę w bramce umieścił Lutostański a parę chwil później kibice zobaczyli najładniejszą bramkę meczu, kiedy to Lewicki potężnym strzałem z ok. 25 metrów pokonał Dąbrowskiego. W końcowych minutach spotkania wynik ustalił rezerwowy Zyśk.
- Popełniliśmy więcej błędów indywidualnych od rywala i to miało duży wpływ na wynik. Rywale byli bardziej konkretni pod naszą bramką, wykorzystali większość, jak nie wszystkie sytuacje, jakie mieli - powiedział Maciej Tokarczyk, trener Stali.
Za tydzień Stal zagra w Krakowie z Wisłą i raczej łatwiej nie będzie. - Na tym poziomie nie ma zespołów, które by odstawały, były słabsze czy mocniejsze i dlatego w każdym meczu trzeba dawać z siebie wszystko, żeby mieć szanse na punkty - mówi trener Tokarczyk. - My musimy patrzeć na siebie i nie przejmować się tym, co było. W zeszłym sezonie też zaczęliśmy od takiego „gonga” 1:5, a skończyło się awansem.
Mecz odbył się na bocznym boisku Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej w Stalowej Woli. - Chcemy grać na naturalnym boisku, a te w Stalowej Woli są bardzo dobre - wyjaśnił Tokarczyk.
Stal Rzeszów - Jagiellonia Białystok 2:6 (2:3)
Bramki: 1:0 Musik 12, 1:1 Podczarski 16, 1:2 Karpiński 18, 1:3 Karpiński (k) 23`, 2:3 Iwaniuk 42, 2:4 Lutostański 63, 2:5 Lewicki 69, 2:6 Zyśk 89.
Stal: Dąbrowski - Ofiara (80. Kuchnia), Mazur, Bąk l (46. Popiela), Gawlak, Wanowicz l (46. Wojtyło), Kowalewski (46. Okoń), Opalski, Ivaniuk (46. Michasiewicz), Kaczor l, Musik. Trener Maciej Tokarczyk
Jagiellonia: Jasionek - Lewicki (82. Burkowski), Piórkowski l, Podczarski, Osipiuk, Karpiński (72.Zyśk), Lutostański [lll71], Mabiala, Protaziuk l (70.Szczygieł), Wojdakowski, Mościcki. Trener Krzysztof Zalewski
Sędziował Marek Śliwa (Kielce).
Pozostałe wyniki: Wisła Kraków - Górnik Zabrze 3:0 (1:0); Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław 6:3 (4:0); Warta Poznań - Arka Gdynia 2:2 (0:0); Pogoń Szczecin - Cracovia 1:1 (1:0); Raków Częstochowa - Legia Warszawa 3:3 (1:2), Gwarek Zabrze - Lech Poznań 1:6 (1:2); Zagłębie Lubin - UKS SMS Łódź 2:2.
W nast. kolejce (21.08): Wisła Kraków - Stal Rzeszów (g. 12).
Za tydzień ruszają rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów U17 i U15. W grupie 4 CLJ U17 znalazły się ekipy Stali Rzeszów oraz Resovii. W CLJ U15 z Podkarpacia wystąpi tylko Stal Rzeszów.
Fot. Krzysztof Nowaliński
Piłkarze Stali Rzeszów zaczęli mecz od prowadzenia 1:0. Niestety to były miłe złego początku starcia z Jagiellonią Białystok.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu