Stal Rzeszów była zespołem zdecydowanie najlepszym w swojej lidze, ale w półfinale mierzyć miała się z Górnikiem Zabrze, przez wielu uważanym za najmocniejszy w stawce.
Podopieczni Krzysztofa Husa nie zamierzali się jednak bać tego rywala, tylko wyszli na boisko bez jakichkolwiek kompleksów i zaczęli bardzo dobrze. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni, mieli dwie kapitalne szanse na gole, ale raz rzeszowian uratował słupek, a w drugim przypadku dobrze interweniował Fabian Głąb.
W końcu Górnik dopiął swego, a stało się to w sytuacji, po której nikt by się tego nie spodziewał, bo po rzucie wolnym bitym z okolic linii środkowej. Dominik Skiba posłał piłkę w pole karne, tam nikt jej nie dotknął i ku zaskoczeniu wszystkich zatrzepotała w siatce.
Taki obrót wydarzeń nie podłamał jednak gospodarzy, którzy znów zaczęli przeważać. I doprowadzili do wyrównania po pięknym strzale z rzutu wolnego w wykonaniu Kacpra Gołdy. Golkiper zabrzan robił co mógł, ale futbolówka po odbiciu się od słupka wpadła do jego bramki. O ile goście w pierwszej połowie mieli kilka dobrych momentów i potrafili zagrozić bramce Stali, to po przerwie na boisku zdecydowanie przeważali już miejscowi.
To rzeszowianie prowadzili grę, cały czas atakowali, ale mieli problemy ze sforsowaniem nisko ustawionego rywala. W 56. minucie mogli jednak wyjść na prowadzenie, bo naprawdę ładnie przymierzył Maciej Cynk, piłka leciała w okolice okienka, ale ostatecznie przeleciała nad bramką. Przyjezdni furę szczęścia mieli kwadrans później, kiedy huknął Kacper Plichta. Do szczęścia zabrakło naprawdę mało, ale przyjezdnych uratowała poprzeczka.
Warty uwagi był jeszcze strzał Ewana Dworaka, ale z nim poradził sobie bramkarz. Skończyło się więc na remisie i większy niedosyt czuć mogą stalowcy, bo w przekroju całego spotkania byli zespołem lepszym.
W drugim meczu półfinałowym Lech Poznań pokonał 2:1 Legię Warszawa. Mecze rewanżowe odbędą się w najbliższą środę, a finał, w Ząbkach, rozegrany zostanie w poniedziałek 20 czerwca.
Stal Rzeszów - Górnik Zabrze 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Skiba 27-wolny, 1:1 Gołda 36-wolny.
Stal: Głąb – Urbaniak, Synoś, Bartkowiak, Piwnicki – Gołda, Wnęczak, Mazur ż – Węgrzyn (41 Cynk), Plichta, Koczera (44 Dworak). Trener Krzysztof Hus.
Górnik: Jeleń – Barczak, Szwiec, Mazurek ż, Sokołowski (71 Leszczyk) – Matyśkiewicz (56 Machura), Skiba, Jasiak, Pawlucy ż, Sarapata – Janota (77 Birówka). Trener Michał Grodoń.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]