Call of Duty: Modern Warfare 2

Po pierwszych 5 dniach sprzedaż gry przyniosła już 550 milionów dolarów za ponad 9 milionów egzemplarzy. Mowa o najnowszej produkcji Infinity Ward.

Modern Warfare 2 to już szósta część serii Call of Duty, cenionej wśród graczy serii wojennych fps'ów. Jest kontynuacją wielokrotnie nagradzanej strzelaniny Call of Duty 4: Modern Warfare, która, po raz pierwszy w historii serii Call of Duty, nie przenosiła graczy w realia II wojny, ale zaoferowała walkę z terrorystami.

Rangersi do dzieła

W pierwszą część MW zdarzało mi się grać od czasu do czasu. Ale kiedy tylko na rynku pojawiła się druga - postanowiłem bez wahania spróbować. I nie zawiodłem się.

W grze wcielamy się w kilka postaci: Garrego "Roacha" Sandersona, członka elitarnej jednostki Task Force 141, Josepha Allena, należącego do oddziału US Army Rangers, stacjonującego początkowo w Afganistanie, Jamesa Ramireza, żołnierza 75 Regimentu Rangersów, biorącego udział w obronie wschodniego wybrzeża. Wędrujemy przez niemal cały świat: pustynny Afganistan, zlodowaciałe północne rubieże Rosji, Rio de Janeiro, Waszyngton, platformy wiertnicze, a nawet… stację kosmiczną.

Na przejście gry potrzebowałem niespełna 5 godzin. Ale nie pamiętam, żeby którakolwiek komputerowych rozrywek wciągnęła mnie na tak długo.

Obrazki i muzyka

W grze czułem się jak aktor. Fabuła poprowadzona jest jak w filmie (choć dla niektórych może zbyt chaotycznie). Autorzy po mistrzowsku kontynuują wszystkie wątki. Zwroty są niespodziewane, a ich następstwa na tyle poważne, że nikt nie pozostanie wobec nich obojętny. To wszystko nie pozwala wstać spokojnie od komputera.

Wizualnie gra wciąga. Wrażenie zrobiły na mnie efekty wody czy dynamiczne oświetlenia, krajobrazy tworzą niemal realistyczne scenerie.
Muzyka w Modern Warfare 2 jest klasą samą dla siebie. Jest doskonale dopasowana do sytuacji, na jaką w danej chwili natrafimy.

Wielu graczy na singla nie spojrzało. Właściwie im się nie dziwię. Kiedy uruchomiłem tryb multi, na monitorze pojawiło się właściwie to samo, co w części pierwszej MW, czyli najmocniejsza część gry. Jest kilka mniej lub bardziej znaczących ulepszeń.

Zmienił się system perków, których jest więcej i mogą awansować na wyższe poziomy. Podobnie jak w poprzedniczce, karierę wojskową zaczynamy jako szeregowy. Awansujemy zdobywając doświadczenie. A punkty dostajemy niemal za wszystko. Co chwilę na ekranie pojawia się informacja o zakończeniu wyzwania.

Odblokowujemy nowe bronie, celowniki, albo dodatki w stylu powiększonego magazynka. Tworzenie nowych klas i odblokowywanie broni jest bardzo uzależniające i może pochłonąć nam bardzo dużo czasu. A do wyboru mamy kilka rodzajów rozgrywek na 16 mapach.

Irytujący algorytm

Niestety, co jest chyba największym minusem, nie mamy możliwości wyboru mapy. W MW2 jesteśmy skazani na to co wybierze dla nas algorytm. Nie jest on idealny i czasem na dopasowanie graczy i władowanie mapy przyjdzie nam trochę poczekać.

Na uwagę zasłużył tryb kooperacji, w którym możemy wraz ze znajomym rozpracowywać 23 misje. Każdą z nich można przejść na jednym z trzech poziomów trudności, dostając po jednej gwiazdce za każdy. Osobiście polecam grę na weteranie, bo dopiero wtedy zabawa zrobi się naprawdę interesująca.
Do zobaczenia na serwerach :)

PLUSY

• bardzo dobra grafika
• tryb spec ops.
• wybór broni

MINUSY
- brak serwerów dedykowanych
- krótka fabuła w single player

Wymagania sprzętowe:
procesor AMD Athlon 64 3200 + lub Intel Pentium 4 3 GHz lub lepszy, 512 MB RAM (XP) i 1 GB RAM (Vista), karta graficzna GeForce 6600 GT lub Radeon 1600XT z 256 MB VRAM i Shaderami 3.0, 16 GB wolnego miejsca na dysku twardym, system operacyjny Windows XP lub Windows Vista.