Były prezes PGM w Przemyślu będzie doradzał zarządowi Podkarpacia

Kandydat na prezydenta miasta, prezes PGM, teraz doradca

4 marca zarząd województwa rozszerzył listę ekspertów regionalnych, tzw. asesorów o sześć osób. Ich praca jest odpłatna, wykonywana na podstawie umowy - zlecenia. Jednym z nich jest Zbigniew Duszyk.

W 2002r. Duszyk, jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości, startował w wyborach na prezydenta Przemyśla. Przegrał. Jednak niedługo po tym, jak wybory prezydenckie wygrał Robert Choma, Duszyk został prezesem PGM.

Stracił to stanowisko w październiku ub. roku, tuż po tym, jak PiS przeszedł do opozycji w przemyskiej Radzie Miejskiej. Oficjalnie dlatego, że prezydent, czyli zgromadzenie wspólników PGM, miał inną wizję funkcjonowania spółki.

Nieoficjalnie od dawna mówiło się o złym zarządzaniu spółką, i że po zmianie koalicji, będzie to jeden z pierwszych prezesów do wymiany.

Duszyk: mam odpowiednie kwalifikacje

Asesorzy (eksperci regionalni) powoływani są w celu rzetelnej i bezstronnej oceny merytorycznej wniosków o dofinansowanie na realizację projektów złożonych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013.

Czy Duszyk ma odpowiednie kwalifikacje do oceniania wniosków w zakresie kultury, ochrony zdrowia i pomocy społecznej? Osobiście nie widzi on w tym problemu.

- Odpowiedziałem na ogłoszenie. Nabór był otwarty, każdy mógł startować. Mam doświadczenie życiowe i przygotowanie praktyczne. No i zaliczyłem pozytywnie marszałkowski egzamin - wylicza Zbigniew Duszyk.

Posady asesora nie traktuje jako źródło dochodu. Właśnie jest na etapie zakładania własnej firmy. W branży budowlanej. W Przemyślu, jak również na forach internetowych, pojawiły się informacje, że intratną funkcję zdobył ze względu na koneksje polityczne.

- To bzdura. Zaważyły względy merytoryczne. Większość tematów jakimi mamy się zajmować to sprawy związane z Regionalnym Programem Operacyjnym. Czyli szeroko rozumiane inwestycje - wyjaśnia Duszyk. Na pytania co ma wspólnego z ochrona zdrowia, kulturą czy pomocą społeczną też ma szerokie uzasadnienia.
Jako prezes PGM remontował przecież zabytki i współpracował z MOPS-em. Do tego od 10 lat zasiada w Radzie Społecznej żurawickiego szpitala psychiatrycznego.