Rzeszowianie wystąpili bez Jakuba Kochanowskiego i Toreya Defalco, którzy leczą urazy. Amerykański przyjmujący w ogóle do Radomia nie przyjechał. Ich koledzy - każdy z osobna i wszyscy razem - grali bardzo nierówno. Robili błędy, denerwowali się, podawali rękę zdeterminowanym rywalom. Mają dwa punkty i sporo do myślenia. Podczas meczu podobała się rywalizacja dwóch bombardierów - Stephena Boyera i Nikoli Mljenaca.
Czarni rozpoczęli mecz od 4:1. To był dobry set w ich wykonaniu. Po świetnej obronie Karola Kłosa, po której piłka wpadła w pole gry gospodarzy i bloku Krzysztofa Rejno 7:5 przeważała Resovia. Radomianie grali twardo, odważnie, agresywnie, dobrze w obronie, ataku i na zagrywce. Posiadali inicjatywę. Po serwie Hofera i dwóch błędach Cebulja ponownie przeważali (15:11). Po tym jak Rajsner zablokował Louatiego wojskowi prowadzili 19:16. Hofer mocnym atakiem podtrzymał tę przewagę (20:17), za chwilę było (22:19). Staszewski wszedł na boisko i zagrał asa zmniejszając straty do jednego punktu (20:21), to samo zrobili za chwilę Cebulj (22:23) i Boyer (23:24). Po zablokowaniu Formeli był remis (24:24). Zwycięski punkt zdobył asową zagrywką Meljanac.
Po dwóch asach Cebulja w drugim secie było 5:2 dla gości. Potem na boisku szalał Boyer, który punktował w ataku i bloku. Po dwóch błędach miejscowych i bloku na Meljanacu notowano 12:6. Boyer poprawiał na 14:8, Kłos zagrywką na 16:10, Louati na 17:11, Boyer na 22. i 23:17. Rejno zagrał asa, a zakończył seta bez historii Cebulj.
Trzecia odsłona do stanu 15:15 była wyrównana. Po dobrych akcjach rzeszowian i pudle Buszka było 19:16 dla gości, którzy już do końca kontrolowali grę. Ponownie ostatni punkt zdobył Cebulj.
4:1 po asie Hofera przeważali na starcie czwartej partii waleczni radomianie. Kłos z Louatim posyłali piłkę w aut, dzięki czemu podopieczni trenera Pawła Woickiego prowadzili 7:2 i 8:3. Rywalizujący z Boyerem Meljanac strzelił mocno na 9:4, a Buszek asem na 10:4. Potem walczono punkt za punkt. W Resovii w dogodnych sytuacjach posyłali piłki w aut Louati i Cebulj. Set rozstrzygnął się w grze na przewagi. Rzeszowianie po akcji Kłosa mieli piłkę meczową, ale jej nie wykorzystali. Medjanac zdobywał dla WKS-u piłki setowe. Za drugim razem punktowy blok radomian spowodował, że o wyniku przesądził tie-break.
W nim po trzech punktach zdobytych z rzędu 6:2 prowadziła Resovia. Czarni po zablokowaniu Boyera zmniejszyli straty do jednego punktu (6:7). Resovia na więcej złych zagrań sobie już nie pozwoliła. Boyer zaatakował na 10:7. Po kolejnych trzech z rzędu udanych akcjach gości było 12:7. As Louatiego zamknął ten nerwowy i bardzo średni w wykonaniu Asseco Resovii mecz. Na pewno goście liczyli na trzy punkty. Radomianie, którzy już dwa lata nie wygrali meczu u siebie, pewnie też czują niedosyt.
Teraz najważniejszy jest środowe starcie z Trentino.
Enea Czarni Radom - Asseco Resovia 2:3 (26:24, 17:25, 21:25, 27:25, 7:15)
Czarni: Todorović, Rajsner 8, Kufka 5, Hofer 19, Meljanac 30, Formela 2, Todorovic, Nowowsiak (libero) oraz Teklak (libero), Buszek 9, Gniecki, Gomułka, Smoliński, Piotrowski. Trener Paweł Woicki.
Resovia: Drzyzga 4, Boyer 29, Rejno 8, Kłos 14, Louati 19, Cebulj 15, Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Staszewski 1, Bucki, Mordyl.Trener Giampaolo Medei.
Sędziowali: Maciej Kolendowski i Piotr Kasprzyk. MVP: Stephen Boyer. Widzów: 1140.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża