Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budy Głogowskie. Młodemu bocianowi grozi śmierć głodowa

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Bocian nie che jeść żywności podrzucanej przez mieszkańców. Szuka jaj po okolicznych łąkach.
Bocian nie che jeść żywności podrzucanej przez mieszkańców. Szuka jaj po okolicznych łąkach. Paweł Dubiel
Mieszkańcy Bud Głogowskich w gminie Głogów Młp. są zmartwieni losem bociana, który nie odleciał na zimę do ciepłych krajów. Ptak, ma uszkodzone skrzydło co uniemożliwia mu dłuższy lot a także skuteczne polowanie.

Spis treści

„Podlot” to imię młodego bociana stworzone na potrzeby tego artykułu. Ptak w niewiadomy sposób najprawdopodobniej złamał sobie skrzydło. Z tego powodu nie mógł z rodzicami i rodzeństwem odlecieć na zimę. Teraz błąka się po łąkach w okolicach Bud Głogowskich szukając żywności. A tej ze względu na pogodę i porę roku jest coraz mniej.

Odbijanie piłeczki

Losem bociana zainteresowała się grupa mieszkańców gminy Głogów Młp.

- Ten bociek został na zimę. Chyba złamał skrzydło, które mu się źle zrosło i może podlecieć najwyżej z około 300 metrów

- opowiada pani Teresa Kogut.

- Widziałam, że mimo prób nie może wznieść się na dużą wysokość. Ptak z dnia na dzień jest coraz słabszy i jeśli nikt mu nie pomoże, to grozi mu śmierć głodowa lub rozszarpanie przez lisy, których w naszej okolicy nie brakuje. Jestem nauczycielem wczesnej edukacji, ostatnio na lekcji dotyczącej dokarmiania zwierząt uczeń zapytał mnie czemu nikt nie chce pomóc bocianowi w naszej miejscowości i nie wiedziałam co mu odpowiedzieć

- mówi pani Teresa.

Mieszkańcy próbowali kilkakrotnie dokarmić ptaka jednak nie ruszył on pozostawionego przez nich jedzenia, za to błąka się po okolicznych łąkach szukając najprawdopodobniej żabi gryzoni. - Interweniowałam m. in. w nadleśnictwie, towarzystwie ochrony zwierząt, i u weterynarzy. Każdy odsyłał mnie do gminy bo to ich zadanie. Więc napisałam oficjalne pismo do urzędu miasta Głogów Młp. Mam nadzieje że urzędnicy podejmą jakieś działania bo problem istnieje od kilku tygodni - dodaje pani Teresa.

Trudny do schwytania

W sprawie „Podlota” zapytaliśmy w urzędzie miasta Głogów Młp.

- Rzeczywiście otrzymaliśmy pismo od mieszkańców i z weterynarzem zastanawiamy się w jaki sposób schwytać ptaka nie robiąc mu krzywdy. Problem w tym, że on jest wstanie przelecieć kilkaset metrów co znacznie utrudnia nam zadanie

– mówi Grzegorz Drozdowski kierownik ref. Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa.

Losem bociana zainteresowaliśmy też Pawła Baja burmistrza miasta. - Nie pierwszy raz mamy dylemat z dzikimi zwierzętami, kilka lat temu uratowaliśmy młodego wilka, również inne dzikie zwierzęta na własny koszt odwozimy do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu jeśli potrzebują pomocy. Mam nadzieję że uda się pomóc i temu bocianowi - mówi burmistrz Baj.

W jaki sposób złapać bociana zapytaliśmy w przemyskim ośrodku.

- Jest to bardzo trudne zadanie. My zwierzęta leczymy, a nie wyłapujemy. Można by spróbować z siatką. Odradzałabym natomiast podanie narkotycznych środków z jedzeniem ponieważ nie wiadomo ile ptak waży i jak jest wycieńczony

- mówi Justyna Nadwodna z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Bociany w Polsce są pod ochroną więc miejmy nadzieję że uda się uratować „Podlota” z Bud Głogowskich.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24