MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bojowe nastroje w podkarpackiej IV lidze

MaP
Piłkarze z Malawy zostali rzuceni na głęboką wodę, w pierwszym meczu muszą stawić czoła Polonii Przemyśl.
Piłkarze z Malawy zostali rzuceni na głęboką wodę, w pierwszym meczu muszą stawić czoła Polonii Przemyśl. KRYSTYNA BARANOWSKA
W pierwszej kolejce zreformowanej IV ligi niezwykle ciężkie zadanie będą miały zespoły, który awansowały z klasy "O".

Każdy z pięciu beniaminków podejmuje drużyny, które na pewno liczyć będą się w walce o awans.

Zdecydowanie najcięższe zadanie mają piłkarze Strumyka Malwa, którzy w historycznym, IV-ligowym debiucie, zmierzą się z przemyską Polonią.

- Zespół Ryszarda Federkiewicza to jeden z głównych pretendentów do awansu i na pewno przyjadą tu po zwycięstwo - tłumaczy szkoleniowiec malawian, Tomasz Machaj. - Jestem jednak pewien, że jeśli przystąpimy do spotkania skoncentrowani, to jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę.

Zespół z Malawy poważnie myśli o zagoszczeniu w IV lidze na dłużej, o czym świadczą kolejne wzmocnienia. Z zespołem dogadał się już obrońca Arkadiusz Bieda (Izolator Boguchwała), a prawie zaklepani są już kolejni gracze: pomocnicy Krzysztof Martinek (rezerwy Stali Rzeszów) i Przemysław Nycz (Korona Rzeszów).

- Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to wszyscy ci piłkarze będą do naszej dyspozycji już w sobotę, w meczu z Polonią - tłumaczy Machaj. - Jest jeszcze jeden piłkarz, który będzie brany pod uwagę, ale póki się nie zjawi nie podam żadnych szczegółów.
Niełatwy początek ligi mają także zawodnicy Czuwaju Przemyśl, którzy podejmować będą Stal Dom-Elbo Sanok.

- Skopiemy ich i to zdrowo! - śmieje się szkoleniowiec przemyślan Krzysztof Stefanowski. - A tak poważnie: wiemy, że są mocni, ale będziemy walczyć. Niech oni się boją, jesteśmy w końcu beniaminkiem. Chcemy po prostu dobrze grać w piłkę! Dla kibiców, żeby zapełnić trybuny.

Spory ból głowy ma trener Błękitnych Ropczyce Paweł Zydroń, który w ostatnim okienku transferowym stracił kilku podstawowych graczy i łatał dziury wychowankami.

- Nie było spektakularnych wzmocnień, ale to nie nazwiska grają - tłumaczy szkoleniowiec, który już w sobotę poprowadzi Błękitnych w pojedynku z Pogonia Leżajsk. - Stawiamy na grę zespołową. Jesteśmy beniaminkiem i każdy mecz będzie dla nas trudny, ale zawszę będziemy próbować urwać punkty.

W innych spotkaniach z udziałem beniaminków Sokół Nisko zmierzy się z Siarką Tarnobrzeg a Gamrat-Czarni Jasło podejmować będą Igloopol Dębica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24